gazeta.pl / ml
Wypełniony po brzegi PGE Narodowy był świadkiem spektakularnego koncertu. W pewnym momencie Dawid Podsiadło postanowił zwrócić się bezpośrednio do tysięcy zgromadzonych. 
Wypełniony po brzegi PGE Narodowy był świadkiem spektakularnego koncertu. W pewnym momencie Dawid Podsiadło postanowił zwrócić się bezpośrednio do tysięcy zgromadzonych.