KAI / pk
- Te przenosiny nie są łatwe dla mojej psychiki. W ciągu pięciu lat być w trzech, jakże różnych diecezjach, to maksimum, co można znieść. Nie chodzi nawet o zmianę geograficzną, bo do niej jako zakonnik jestem jakoś przyzwyczajony, ale o trud wchodzenia w nowe środowisko, budowanie więzi, a potem koszmar pożegnania i żałoby - mówi abp Adrian Galbas, metropolita warszawski nominat, były metropolita katowicki, pallotyn. Dodaje, że "Kościół ma obowiązek wychodzić do wszystkich środowisk, zapraszać do rozmowy. Kościół, który pozostałby zamknięty w kościele, nie byłby do końca wierny swojej misji".
- Te przenosiny nie są łatwe dla mojej psychiki. W ciągu pięciu lat być w trzech, jakże różnych diecezjach, to maksimum, co można znieść. Nie chodzi nawet o zmianę geograficzną, bo do niej jako zakonnik jestem jakoś przyzwyczajony, ale o trud wchodzenia w nowe środowisko, budowanie więzi, a potem koszmar pożegnania i żałoby - mówi abp Adrian Galbas, metropolita warszawski nominat, były metropolita katowicki, pallotyn. Dodaje, że "Kościół ma obowiązek wychodzić do wszystkich środowisk, zapraszać do rozmowy. Kościół, który pozostałby zamknięty w kościele, nie byłby do końca wierny swojej misji".
epoznan.pl / mł
Zmiany personalne w parafiach to temat, który co roku budzi ogromne zainteresowanie nie tylko kapłanów, ale przede wszystkim wiernych. Zazwyczaj następują późną wiosną, a najwięcej z nich w czerwcu, po święceniach kapłańskich, ale w tym roku pierwsze decyzje zostały podjęte wyjątkowo wcześnie. 
Zmiany personalne w parafiach to temat, który co roku budzi ogromne zainteresowanie nie tylko kapłanów, ale przede wszystkim wiernych. Zazwyczaj następują późną wiosną, a najwięcej z nich w czerwcu, po święceniach kapłańskich, ale w tym roku pierwsze decyzje zostały podjęte wyjątkowo wcześnie.