Mijające tygodnie pokazały mi, że moje głębokie przekonania, że wiem, co dla mojego syna jest dobre, że znam go jak nikt inny i kocham nad życie – choć obiektywnie oczywiście wartościowe – są skażone grzechem pychy. I przez to łatwo mogą stać się karykaturą.
Mijające tygodnie pokazały mi, że moje głębokie przekonania, że wiem, co dla mojego syna jest dobre, że znam go jak nikt inny i kocham nad życie – choć obiektywnie oczywiście wartościowe – są skażone grzechem pychy. I przez to łatwo mogą stać się karykaturą.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}