Kościół katolicki, a może lepiej powiedzieć katolicy, zmagają się obecnie z ogromnym kryzysem tożsamościowym. Wiele wskazuje na to, że nasza wspólnota wiary wyjdzie z niego mocno zdecentralizowana, a jeśli nie znajdzie punktów realnie i mocno ją łączących, to także zanglikanizowana.
Kościół katolicki, a może lepiej powiedzieć katolicy, zmagają się obecnie z ogromnym kryzysem tożsamościowym. Wiele wskazuje na to, że nasza wspólnota wiary wyjdzie z niego mocno zdecentralizowana, a jeśli nie znajdzie punktów realnie i mocno ją łączących, to także zanglikanizowana.