Marek Krupa OFMConv
Zachorowałem na skomplikowaną chorobę wirusową. Przez pół miesiąca miałem sparaliżowane gałki oczne i powieki, których w ogóle nie mogłem zamknąć. Cały czas miałem otwarte oczy, wpatrzone w jeden punkt. Ważyłem zaledwie czterdzieści dwa kilogramy. Zaprzyjaźnione ze mną siostry, dowiedziawszy się, że jestem w tak ciężkim stanie, przysłały mi do Boliwii relikwie bł. Jana Pawła II. To był obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II, modlitwą i maluteńką kroplą krwi - była już prawie niewidoczna, ale była.
Zachorowałem na skomplikowaną chorobę wirusową. Przez pół miesiąca miałem sparaliżowane gałki oczne i powieki, których w ogóle nie mogłem zamknąć. Cały czas miałem otwarte oczy, wpatrzone w jeden punkt. Ważyłem zaledwie czterdzieści dwa kilogramy. Zaprzyjaźnione ze mną siostry, dowiedziawszy się, że jestem w tak ciężkim stanie, przysłały mi do Boliwii relikwie bł. Jana Pawła II. To był obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II, modlitwą i maluteńką kroplą krwi - była już prawie niewidoczna, ale była.
KAI / kb
Niezwykle uroczysty charakter miała niedziela Bożego Miłosierdzia w Madrycie. Parafia św. Soledad Torres Acosty zgromadziła Polaków z całego regionu na Mszy, podczas której zostały przekazane relikwie św. Jana Pawła II.
Niezwykle uroczysty charakter miała niedziela Bożego Miłosierdzia w Madrycie. Parafia św. Soledad Torres Acosty zgromadziła Polaków z całego regionu na Mszy, podczas której zostały przekazane relikwie św. Jana Pawła II.
facebook.com / Michał Lewandowski
Ks. Tomasz jechał samochodem i wiózł wyjątkową relikwię - krew świętego papieża. W czasie podróży miał kolizję drogową z taksówkarzem. Wjechali sobie w drogę…
Ks. Tomasz jechał samochodem i wiózł wyjątkową relikwię - krew świętego papieża. W czasie podróży miał kolizję drogową z taksówkarzem. Wjechali sobie w drogę…