Możemy mówić, że Woodstock to zło. Możemy też mówić, że Jurek Owsiak to wróg. Ale czy to sprawi, że ktokolwiek zapragnie przyjść do kościoła albo zakocha się w Jezusie? Raczej nie. Dlatego zdecydowanie bardziej podoba mi się postawa dwóch biskupów.
Możemy mówić, że Woodstock to zło. Możemy też mówić, że Jurek Owsiak to wróg. Ale czy to sprawi, że ktokolwiek zapragnie przyjść do kościoła albo zakocha się w Jezusie? Raczej nie. Dlatego zdecydowanie bardziej podoba mi się postawa dwóch biskupów.