Niepokoi mnie, jak my wierzący i praktykujący katolicy potrafimy potraktować ludzi, z którymi się nie zgadzamy. Brak wzajemnego szacunku, a obecnie wręcz chroniczny jego deficyt, niszczy szeroko rozumiane relacje międzyludzkie.
Niepokoi mnie, jak my wierzący i praktykujący katolicy potrafimy potraktować ludzi, z którymi się nie zgadzamy. Brak wzajemnego szacunku, a obecnie wręcz chroniczny jego deficyt, niszczy szeroko rozumiane relacje międzyludzkie.