PAP / pk
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci czterech osób, w tym 10-letniej dziewczynki, w domu jednorodzinnym w Białymstoku. W poniedziałek w południe doszło tam do wybuchu, najprawdopodobniej gazu. Po wstępnych oględzinach zwłok śledczy przypuszczają, że doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa.
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci czterech osób, w tym 10-letniej dziewczynki, w domu jednorodzinnym w Białymstoku. W poniedziałek w południe doszło tam do wybuchu, najprawdopodobniej gazu. Po wstępnych oględzinach zwłok śledczy przypuszczają, że doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa.