Rośnie liczba rozwodów cywilnych i coraz więcej pozwów wpływa do trybunałów kościelnych. O uznaniu małżeństwa za nieważne mówi się coraz więcej. Czy jednak wizyta w sądzie biskupim wystarczy, aby całkiem uspokoić sumienie?
Rośnie liczba rozwodów cywilnych i coraz więcej pozwów wpływa do trybunałów kościelnych. O uznaniu małżeństwa za nieważne mówi się coraz więcej. Czy jednak wizyta w sądzie biskupim wystarczy, aby całkiem uspokoić sumienie?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}