PAP/mk
Po rezygnacji Australii z zakupu francuskich okrętów podwodnych, rząd w Paryżu wezwał na konsultacje do kraju swojego ambasadora. Do Paryża wezwano też francuskiego ambasadora w USA, a obydwa te posunięcia komentowane są jako przejaw strategicznej różnicy zdań w podejściu do Chin. USA i Australia krytycznie patrzą na próby Francji zacieśniania współpracy z azjatyckim mocarstwem.
Po rezygnacji Australii z zakupu francuskich okrętów podwodnych, rząd w Paryżu wezwał na konsultacje do kraju swojego ambasadora. Do Paryża wezwano też francuskiego ambasadora w USA, a obydwa te posunięcia komentowane są jako przejaw strategicznej różnicy zdań w podejściu do Chin. USA i Australia krytycznie patrzą na próby Francji zacieśniania współpracy z azjatyckim mocarstwem.