Młodzi ludzie uczą się historii z popularnych filmów, bardziej sugestywnych i łatwiej przyswajalnych niż sucha i teoretyczna wiedza ze szkolnych podręczników. Wystarczy zapytać psychologów, a teza o edukacyjnej nieszkodliwości takich produkcji zostanie rozbita w puch.
Młodzi ludzie uczą się historii z popularnych filmów, bardziej sugestywnych i łatwiej przyswajalnych niż sucha i teoretyczna wiedza ze szkolnych podręczników. Wystarczy zapytać psychologów, a teza o edukacyjnej nieszkodliwości takich produkcji zostanie rozbita w puch.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}