Zabieramy babcię nad morze. Pogoda dopisuje, plażujemy codziennie. Zajadamy się wraz z naszymi dziećmi frytkami, goframi z bitą śmietaną, lodami. Pod koniec dnia pytam babci, czy jej się podobało? "Tak. To co mi Hitler zabrał z dzieciństwa, teraz sobie odebrałam" - odpowiada. Staję jak wryta. Jak to Hitler? Ten pan z podręcznika historii? Dla mojej babci jest bardzo realny. To właśnie on zabrał ośmioletniej dziewczynce dzieciństwo.
Zabieramy babcię nad morze. Pogoda dopisuje, plażujemy codziennie. Zajadamy się wraz z naszymi dziećmi frytkami, goframi z bitą śmietaną, lodami. Pod koniec dnia pytam babci, czy jej się podobało? "Tak. To co mi Hitler zabrał z dzieciństwa, teraz sobie odebrałam" - odpowiada. Staję jak wryta. Jak to Hitler? Ten pan z podręcznika historii? Dla mojej babci jest bardzo realny. To właśnie on zabrał ośmioletniej dziewczynce dzieciństwo.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}