Logo źródła: WAM M.R.
Dzień 18 czerwca 2006 roku na zawsze pozostanie w pamięci naszej rodziny, gdyż wtedy nasza jedyna córka Marta - wracając razem z kuzynem z wesela - uległa wypadkowi (kierowca był trzeźwy). Gdy z mężem dowiedzieliśmy się o tej tragedii, zaraz pojechaliśmy do szpitala. W drodze płakałam i modliłam się.
Dzień 18 czerwca 2006 roku na zawsze pozostanie w pamięci naszej rodziny, gdyż wtedy nasza jedyna córka Marta - wracając razem z kuzynem z wesela - uległa wypadkowi (kierowca był trzeźwy). Gdy z mężem dowiedzieliśmy się o tej tragedii, zaraz pojechaliśmy do szpitala. W drodze płakałam i modliłam się.