Po zakończeniu Eucharystii neapolitański kapłan Pasquale Silvestri przystąpił do namaszczania wiernych podchodzących do ołtarza poświęconym olejem, który został specjalnie przysłanym na tę okazję przez Kurię Maronicką w Rzymie. Wtedy właśnie wydarzyło się coś nieoczekiwanego. A później coś jeszcze, równie cudownego.
Po zakończeniu Eucharystii neapolitański kapłan Pasquale Silvestri przystąpił do namaszczania wiernych podchodzących do ołtarza poświęconym olejem, który został specjalnie przysłanym na tę okazję przez Kurię Maronicką w Rzymie. Wtedy właśnie wydarzyło się coś nieoczekiwanego. A później coś jeszcze, równie cudownego.