Abp Bruno Forte
Bóg, którego objawił nam Jezus, gdy był człowiekiem, jest Ojcem, którego nieskoń­czone miłosierdzie przyjmuje skruszone­go grzesznika i czyni go wolnym. Opowia­danie przytoczone przez Łukasza (Łk 15, 11-32) przedstawia historię tego spotka­nia: powszechnie nazywa się je "przypo­wieścią o synu marnotrawnym", ale tak naprawdę powinno się je nazywać "przy­powieścią o miłosiernym Ojcu".
Bóg, którego objawił nam Jezus, gdy był człowiekiem, jest Ojcem, którego nieskoń­czone miłosierdzie przyjmuje skruszone­go grzesznika i czyni go wolnym. Opowia­danie przytoczone przez Łukasza (Łk 15, 11-32) przedstawia historię tego spotka­nia: powszechnie nazywa się je "przypo­wieścią o synu marnotrawnym", ale tak naprawdę powinno się je nazywać "przy­powieścią o miłosiernym Ojcu".
Mariusz Han SJ
Popełniamy błędy każdego dnia…
Popełniamy błędy każdego dnia…
Dariusz Piórkowski SJ / DEON.pl
Niektórzy mają problem z wszelkimi formami czułości. Dlaczego? Jeśli coś nie gra w naszych relacjach, trudno w podskokach rzucać się sobie w ramiona. Nasze ciało i gesty reagują zgodnie z tym, co leży nam na duszy - o relacji z ojcem, powrocie syna marnotrawnego i znaczeniu dotyku pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Niektórzy mają problem z wszelkimi formami czułości. Dlaczego? Jeśli coś nie gra w naszych relacjach, trudno w podskokach rzucać się sobie w ramiona. Nasze ciało i gesty reagują zgodnie z tym, co leży nam na duszy - o relacji z ojcem, powrocie syna marnotrawnego i znaczeniu dotyku pisze Dariusz Piórkowski SJ.
"Panie, pokaż nam Ojca, a top nam wystarczy" (J 14,8). Nieznajomość Ojca jest źródłem strapienia i trwogi, mówi ojciec Kościoła z II w.
"Panie, pokaż nam Ojca, a top nam wystarczy" (J 14,8). Nieznajomość Ojca jest źródłem strapienia i trwogi, mówi ojciec Kościoła z II w.
Nieraz mamy za złe Bogu, że on tego nie zauważył, nie docenił. Chcemy być jak najlepsi, żeby się komuś przygotować. Porównujemy się z innymi, szybko osądzamy.
Nieraz mamy za złe Bogu, że on tego nie zauważył, nie docenił. Chcemy być jak najlepsi, żeby się komuś przygotować. Porównujemy się z innymi, szybko osądzamy.
Marnotrwaność dzisiaj zaczyna się zawsze od tego samego - od narzekania. Wykłuwa się ona od niedocenienia tego co wokół mnie, tego co wydaje się oczywiste.
Marnotrwaność dzisiaj zaczyna się zawsze od tego samego - od narzekania. Wykłuwa się ona od niedocenienia tego co wokół mnie, tego co wydaje się oczywiste.
Mieczysław Łusiak SJ
Starszy brat miał rację: to było niesprawiedliwe, że ojciec przyjął do domu marnotrawnego syna i jeszcze wyprawił huczną ucztę z powodu jego powrotu. Dlaczego więc ojciec tak postąpił? Czy nie miał poczucia sprawiedliwości?
Starszy brat miał rację: to było niesprawiedliwe, że ojciec przyjął do domu marnotrawnego syna i jeszcze wyprawił huczną ucztę z powodu jego powrotu. Dlaczego więc ojciec tak postąpił? Czy nie miał poczucia sprawiedliwości?
Logo źródła: Czas Serca ks. Krzysztof Zimończyk SCJ / "Czas Serca" 2/2010
Ewangeliczna przypowieść o synu marnotrawnym jest tematem jednego z najwybitniejszych dzieł Rembrandta zatytułowanego Powrót syna marnotrawnego. To jeden z tych obrazów, których klimat sprawia, że czujemy się świadkami czy wręcz uczestnikami niezwykłego misterium.
Ewangeliczna przypowieść o synu marnotrawnym jest tematem jednego z najwybitniejszych dzieł Rembrandta zatytułowanego Powrót syna marnotrawnego. To jeden z tych obrazów, których klimat sprawia, że czujemy się świadkami czy wręcz uczestnikami niezwykłego misterium.