PAP / drr
W Kaszmirze, który dał nazwę ciepłym wełnianym tkaninom, tak cienkim, że można przeciągnąć duży szal przez obrączkę, ręczne tkactwo zamiera w konfrontacji z podróbkami. Najcenniejsze szale - z szatuszu - to cena życia tybetańskich antylop.
W Kaszmirze, który dał nazwę ciepłym wełnianym tkaninom, tak cienkim, że można przeciągnąć duży szal przez obrączkę, ręczne tkactwo zamiera w konfrontacji z podróbkami. Najcenniejsze szale - z szatuszu - to cena życia tybetańskich antylop.
Logo źródła: eSPe Ewelina Gładysz / eSPe
Dwie mamy i dwie kobiety z pasją. Wydawałoby się, że szyją. No po prostu szyją. Nic bardziej mylnego!
Dwie mamy i dwie kobiety z pasją. Wydawałoby się, że szyją. No po prostu szyją. Nic bardziej mylnego!