Znajoma lekarka onkolog opowiedziała mu, czym bywa umieranie dla chorego i jego bliskich. Chciała coś zrobić dla tych ludzi. Coś co podniosłoby ich na duchu. Ale na hasło "śmierć" wszyscy, do których się zwracała po pomoc szybko się wycofywali.
Znajoma lekarka onkolog opowiedziała mu, czym bywa umieranie dla chorego i jego bliskich. Chciała coś zrobić dla tych ludzi. Coś co podniosłoby ich na duchu. Ale na hasło "śmierć" wszyscy, do których się zwracała po pomoc szybko się wycofywali.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}