Facebook.com/ Tomasz Terlikowski / sz
"To bardzo mocny, oskarżycielski film. Przynajmniej jeden hierarcha powinien podać się po nim do dymisji albo zostać odwołany” – komentuje Tomasz Terlikowski, który jako ekspert wziął udział w filmie.
"To bardzo mocny, oskarżycielski film. Przynajmniej jeden hierarcha powinien podać się po nim do dymisji albo zostać odwołany” – komentuje Tomasz Terlikowski, który jako ekspert wziął udział w filmie.