Jest problem. Czy upominać jak ktoś grzeszy? Zawsze? Czy jest to nasz chrześcijański obowiązek? A może lepiej tego nie robić, bo komuś wyrządzimy krzywdę? Czy nie wchodzimy przez przypadek komuś z buciorami w jego sprawy?
Jest problem. Czy upominać jak ktoś grzeszy? Zawsze? Czy jest to nasz chrześcijański obowiązek? A może lepiej tego nie robić, bo komuś wyrządzimy krzywdę? Czy nie wchodzimy przez przypadek komuś z buciorami w jego sprawy?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}