"Zdałam sobie sprawę, że skłonności nie odczuwam już jako cierpienia. Dużo trudniejsze jest dla mnie przyjęcie tego, że nie założyłam swojej rodziny i płynącej z tego samotności".
"Zdałam sobie sprawę, że skłonności nie odczuwam już jako cierpienia. Dużo trudniejsze jest dla mnie przyjęcie tego, że nie założyłam swojej rodziny i płynącej z tego samotności".