PAP/ ed
Nie chcemy, by w Rosji dochodziło do takich wydarzeń jak w Paryżu - powiedział we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin, odnosząc się do akcji "żółtych kamizelek". W ten sposób skomentował areszt obrońcy praw człowieka Lwa Ponomariowa, skazanego za zwoływanie demonstracji bez zgody władz.
Nie chcemy, by w Rosji dochodziło do takich wydarzeń jak w Paryżu - powiedział we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin, odnosząc się do akcji "żółtych kamizelek". W ten sposób skomentował areszt obrońcy praw człowieka Lwa Ponomariowa, skazanego za zwoływanie demonstracji bez zgody władz.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}