- Czułem się tak, jakbym zasnął wieczorem w Polsce, a rano obudził się w Japonii bez znajomości języka. Aż nagle przestałem być widzem i stałem się uczestnikiem tej sztuki - powiedział Szymon Żyśko po premierze spektaklu.
- Czułem się tak, jakbym zasnął wieczorem w Polsce, a rano obudził się w Japonii bez znajomości języka. Aż nagle przestałem być widzem i stałem się uczestnikiem tej sztuki - powiedział Szymon Żyśko po premierze spektaklu.