Kamila Rybarczyk
Otwieram oczy. Na budziku wyświetlacz wskazuje parę minut po piątej. Mam wrażenie, że coś mnie wybudziło. Słyszę świergot ptaków mocniejszy niż kiedykolwiek. No tak, wczorajszy wybuch wiosny robi swoje - myślę i zamykam oczy z nadzieją na dalszy sen. Ale świergot wróbli, w tym żywiej przebijający się jeden głos, nie daje mi zasnąć. Dlaczego dobiega on tak intensywnie? - zastanawiam się.
Otwieram oczy. Na budziku wyświetlacz wskazuje parę minut po piątej. Mam wrażenie, że coś mnie wybudziło. Słyszę świergot ptaków mocniejszy niż kiedykolwiek. No tak, wczorajszy wybuch wiosny robi swoje - myślę i zamykam oczy z nadzieją na dalszy sen. Ale świergot wróbli, w tym żywiej przebijający się jeden głos, nie daje mi zasnąć. Dlaczego dobiega on tak intensywnie? - zastanawiam się.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}