Rzeczpospolita / sz
"Wygląda na to, że arcybiskup ma jakieś zakazy i nakazy nałożone na niego przez Stolicę Apostolską. Coś na rzeczy jest. A skoro on sam nie chce powiedzieć co, to powinien zrobić to za niego ktoś inny" - pisze publicysta.
"Wygląda na to, że arcybiskup ma jakieś zakazy i nakazy nałożone na niego przez Stolicę Apostolską. Coś na rzeczy jest. A skoro on sam nie chce powiedzieć co, to powinien zrobić to za niego ktoś inny" - pisze publicysta.