Biskupi Malawi apelują o przerwanie trwającej tam fali przemocy. W ostatnich dniach w tym południowo-afrykańskim kraju śmierć poniosło 18 osób, a dziesiątki zostało rannych. Manifestanci protestują przeciwko polityce prezydenta Bingu wa Muthariki, odpowiedzialnego - ich zdaniem - za kryzys ekonomiczny. Sprzeciwiają się wysokim cenom żywności i paliwa. Demonstracje, początkowo pokojowe, przerodziły się w otwartą walkę z policją.
Biskupi Malawi apelują o przerwanie trwającej tam fali przemocy. W ostatnich dniach w tym południowo-afrykańskim kraju śmierć poniosło 18 osób, a dziesiątki zostało rannych. Manifestanci protestują przeciwko polityce prezydenta Bingu wa Muthariki, odpowiedzialnego - ich zdaniem - za kryzys ekonomiczny. Sprzeciwiają się wysokim cenom żywności i paliwa. Demonstracje, początkowo pokojowe, przerodziły się w otwartą walkę z policją.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}