KAI / "Corriere della Sera"
Przez trzy lata, do końca czerwca tego roku, kardynał Carlo Maria Martini prowadził rubrykę korespondencji z czytelnikami największego włoskiego dziennika "Corriere della Sera". Przypomina o tym w oświadczeniu złożonym na wiadomość o jego śmierci naczelny redaktor mediolańskiej gazety Ferruccio De Bortoli.
Przez trzy lata, do końca czerwca tego roku, kardynał Carlo Maria Martini prowadził rubrykę korespondencji z czytelnikami największego włoskiego dziennika "Corriere della Sera". Przypomina o tym w oświadczeniu złożonym na wiadomość o jego śmierci naczelny redaktor mediolańskiej gazety Ferruccio De Bortoli.
Śmierć kard. Martiniego poruszyła ludzi nie tylko w wielkiej archidiecezji mediolańskiej, którą kierował przez 22 lata - oświadczył ks. Federico Lombardi SJ. Przypomina on, że zmarły purpurat był biskupem, który swoim słowem i piórem, a także nowatorskimi inicjatywami pasterskimi potrafił skutecznie głosić wiarę ludziom naszych czasów.
Śmierć kard. Martiniego poruszyła ludzi nie tylko w wielkiej archidiecezji mediolańskiej, którą kierował przez 22 lata - oświadczył ks. Federico Lombardi SJ. Przypomina on, że zmarły purpurat był biskupem, który swoim słowem i piórem, a także nowatorskimi inicjatywami pasterskimi potrafił skutecznie głosić wiarę ludziom naszych czasów.
KAI/ ad
W Gallarate na północy Włoch zmarł w piątek w wieku 85 lat kardynał Carlo Maria Martini, wielki intelektualista i autorytet Kościoła. Cierpiał na chorobę Parkinsona i dlatego przed konklawe po śmierci Jana Pawła II poprosił kardynałów, by go nie wybierali.
W Gallarate na północy Włoch zmarł w piątek w wieku 85 lat kardynał Carlo Maria Martini, wielki intelektualista i autorytet Kościoła. Cierpiał na chorobę Parkinsona i dlatego przed konklawe po śmierci Jana Pawła II poprosił kardynałów, by go nie wybierali.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}