Kiedy żołnierz usłyszał, że mój mąż jest pianistą, zaproponował, by ten zagrał coś na fortepianie. Zagrał wtedy chyba Nokturn cis-moll Chopina. Hosenfeld uprzedził go: „Kiedy usłyszę kroki, dam panu znać. Pan się musi kryć”.
Kiedy żołnierz usłyszał, że mój mąż jest pianistą, zaproponował, by ten zagrał coś na fortepianie. Zagrał wtedy chyba Nokturn cis-moll Chopina. Hosenfeld uprzedził go: „Kiedy usłyszę kroki, dam panu znać. Pan się musi kryć”.