Bądźmy otwarci na przyszłość

Fot. depositphotos.com
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Przeszłość jest po to, by się z niej uczyć, a potem ją zostawić raz na zawsze. Przyszłość jest po to, by ją tworzyć.

Ewangelia na dziś (Łk 5, 33-39)

Faryzeusze i uczeni w Piśmie rzekli do Jezusa: "Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją".

Jezus rzekł do nich: "Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli".

DEON.PL POLECA

Opowiedział im też przypowieść: "Nikt nie przyszywa do starego ubrania łaty z tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego.

Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo wycieknie, i bukłaki się zepsują. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: «Stare jest lepsze»".

Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Kultywowanie tradycji jest czymś dobrym, ale musi iść w parze z otwartością na to, co nowe. Rzeczywistość bowiem składa się z przeszłości i przyszłości. Wprawdzie przyszłości jeszcze nie ma i nie wiemy jaka będzie, ale bez otwartości na nią i bez zaangażowania w jej tworzenie nie jest możliwe dobre przeżywanie teraźniejszości.

Jak mówi Jezus, nie da się pogodzić przeszłości z przyszłością. Nie podejmujmy w ogóle takiej próby, bo to nie ma sensu. Przeszłość jest po to, by się z niej uczyć, a potem ją zostawić raz na zawsze. Przyszłość jest po to, by ją tworzyć.

Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bądźmy otwarci na przyszłość
Komentarze (1)
GR
~Gabriela Rozkosz
3 września 2021, 08:10
W zamknięciu - otwarcie, w otwarciu - zamknięcie. W starym - nowe, w nowym - stare. Charakterystyczną dla młodych ciekawość nowości, żywiołowość czy gorące serce powinny trzymać w ryzach rozum / wiedza i doświadczenie. Wprawdzie są mniej kolorowe, ale za to bliższe prawdy. Jak wysmakowane stare wino, z którym Beaujolais konkurować na pewno nie może. Jednak wiedza i doswiadczenie muszą pozostać żywe i otwarte, skierowane ku przyszłości, oddychające a nawet buzujące niczym Beaujolais. Niemożliwe? Nie dla prawdziwie wybranych. Tych, którzy nie kostnieją, choć latami życia bliżsi są setki niż dwudziestki. Jak wspominany przed kilku dniami kardynał Carlo Maria, który do ostatniego tchnienia pozostał młody duchem niczym Beaujolais, a zarazem szlachetny, jak najwytrawniejsze Martini.