Czy Bóg wysłucha mojej modlitwy, jeśli żyję w grzechu ciężkim? Posłuchaj, co o tym mówi ks. Sawielewicz

Jak się modlić, kiedy żyje się w grzechu, który przerasta i przytłacza? Czy Bóg słucha wtedy naszych modlitw? Odpowiedzi na te trudne pytania udziela ks. Teodor Sawielewicz w kolejnym odcinku „komentarza biblijnego”.

- Ja mam takie doświadczenie, że osoby, które modlą się i nie bardzo mają zamiar wyjść z grzechu, również z grzechu ciężkiego, ale modą się, jakoś Pana Boga po swojemu się trzymają (…) to Pan Bóg i tak ich kocha, i tak im błogosławi, i tak ich obdarza łaskami – mówi ks. Sawielewicz.

- Pan Bóg cię kocha i nawet jeśli trwasz w grzechu ciężkim, będzie wysłuchiwał twojej modlitwy, będzie ci błogosławił. Czasami to będzie się przejawiać w tym, że nawet jeśli nie zrezygnowałeś z grzechu ciężkiego, to twoja wytrwała modlitwa (…) zaowocuje tym, że Pan Bóg da ci większe obrzydzenie do grzechu, żeby łatwiej ci było z niego zrezygnować – zauważa kapłan.

- Niesamowite jest to, co zauważam w duszach ludzkich. Że nieudolna modlitwa, niepołączona z decyzjami o nawrócenie i tak ich zmienia (…). Oczywiście jest stan, kiedy człowiek stawia takie tamy Bogu, że jego modlitwa jest kompletnie bezowocna i nic mu nie daje, bo on troszczy się tylko o spełnienie swoich pragnień i nie chce słuchać Pana Boga.

- Ale nawet jeśli masz poważne grzechy na swoim koncie, dalej możesz się modlić. Mało tego, bardzo cię proszę, kontynuuj swoją modlitwę (…). Niech żaden argument nie przekona cię, żebyś zrezygnował z modlitwy – mówi ks. Sawielewicz.

Obejrzyj cały „komentarz biblijny” na kanale Teobańkologia

Źródło: Teobańkologia / YouTube.com / tk