Dobrze jest żyć tak, aby codziennie było w nas Boże Narodzenie. Rekolekcje adwentowe ks. Michała Olszewskiego i o. Michała Legana

Dobrze jest tak przeżyć swoje życie chrześcijańskie, żeby mieć codziennie Boże Narodzenie - wskazują ks. Michał Olszewski i o. Michał Legan w trzecim odcinku rekolekcji Adwentowych "Wołek i Osiołek".

- Za nami symboliczne przedstawienie tego momentu, kiedy św. Franciszek wystawił żłóbek i miejscowi ludzie przyszli na to wzgórze, by adorować Pana Jezusa - mówi ks. Michał Olszewski. - Na to wzgórze, czyli do Greccio - dopowiada o. Legan.

- To jest wyjątkowe miejsce pod tym względem, że jak tymi serpentynami pod to wzgórze się wjeżdża, to na każdym zakręcie jest jakaś forma szopki. U samego dołu mamy taką grotę, gdzie jest już to przedstawienie i wielki napis "W Greccio jest zawsze Boże Narodzenie" - kontynuuje ks. Olszewski.

- Co jest bardzo pięknym wskazaniem duchowym. Dobrze jest tak przeżyć swoje życie chrześcijańskie, żeby mieć codziennie Boże Narodzenie – wskazuje z kolei paulin.

- Natomiast za nami jest to symboliczne przedstawienie. Ale kiedy biografowie św. Franciszka piszą, że tak na hurra wszyscy przyszli, kiedy on tę szopkę pokazał, to trzeba sobie wyobrazić, że zapewne te przygotowania tutaj i wieść o biedaczynie z Asyżu rozniosła się po okolicy. To trwało jakiś czas i to bardzo istotne, że nie zabrakło przygotowania do tego momentu, czyli do adoracji Słowa Wcielonego właśnie przez Adwent, który przeżywamy. Ale papież stwierdza, że dzięki temu, co widzimy za nami, Franciszkowi udało się dzieło ewangelizacji. On dokonał gigantycznego dzieła ewangelizacji właśnie tym wystawieniem żłóbka i wprowadzeniem go w liturgię i adorację – zaznacza ks. Olszewski.

- Można powiedzieć, że życie Franciszka to jest taka totalna ewangelizacja. Całe jego życie po nawróceniu jest głoszeniem Chrystusa. Trzeba sobie przypomnieć te biograficzne wpisy właśnie o tym, że kiedy odprawiano liturgię świętą, św. Franciszek jest diakonem. Wpierw ma przeczytać Ewangelię, potem wygłosić kazanie i to jest coś bardzo niezwykłego, bo kiedy czyta słowo "Betlejem" w czasie Ewangelii, to zaczyna udawać baranka i beczeć. To jest coś prześlicznego – mówi o. Michał Legan.

- Co więcej, kiedy [św. Franciszek] mówi o Jezusie to za każdym razem ostentacyjnie się oblizuje, żeby pokazać jak smaczny jest Jezus. Nie ma w nim żadnego zahamowania, poczucia obciachu, żeby tego Jezusa i tę Ewangelię głosić. On całym sobą pokazuje jak jest tym zachwycony – dodaje zakonnik.

Obejrzyj trzeci odcinek rekolekcji "Wołek i Osiołek"

Źródło: Profetopl / YouTube / tk