W filmiku zamieszczonym na swoim profilu na Youtube dominikanin wskazuje, że ze względu na szczególną popularność aktu zawierzenia Jezusowi autorstwa ks. Dolindo, należy wyjaśnić kilka kwestii.
Jak mówi na samym początku, nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest to modlitwa prowadząca do Boga.
"Są jednak dwa niebezpieczeństwa" - jak mówi o. Szustak - "które są z nią związane".
Chodzi o dwa błędy, które często są popełniane przez osoby, które modlą się tą modlitwą. "Po pierwsze traktujemy ją czasem (…) jako katolicką magię" - wskazuje dominikanin, dodając, że nie można słów "Jezu, ty się tym zajmij" traktować jako zaklęcia na zło. "To jest magia!" - mówi - "Jeśli coś zrobię i coś się przez to wydarzy, na tym polegają zaklęcia". "Tak się nie dzieje z żadną modlitwą!" - przestrzega znany duszpasterz.
Modlitwa na sytuacje bez wyjścia >>
"Każda modlitwa zawierzenia (…) jest skuteczna, niezależnie od kogo pochodzi" - podkreśla, wskazując, że z każdej dobrej i świętej rzeczy można zrobić coś złego.
Drugim błędem, na który wskazuje Adam Szustak OP, to traktowanie modlitwy "Jezu, ty się tym zajmij" jako polecenia dla Pana Boga, co ma zrobić.
Dominikanin zaleca, by zanim pomodlisz się modlitwą ks. Dolindo, zadać sobie pytanie o to, czy na pewno zrobiłaś lub zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy, by dany problem rozwiązać. Bez naszego zaangażowania ta modlitwa nie będzie wyrazem zaufania Panu Bogu, twierdzi o. Szustak.
To nie polega na tym, (…) że mówimy Bogu, co ma zrobić - mówi duszpasterz.
Cała istota tej modlitwy polega na tym, by przestać karmić się obawami i lękiem (…) Potem dziwimy się, że nic się w naszym życiu nie dzieje - dodaje o. Szustak.
Obejrzyj film ojca Szustaka:
Skomentuj artykuł