Deon.pl / red.
Schola "wNIEBOgłosy z Gorzanowa wraz z góralską kapelą Cacani nagrały przepiękną kolędę "Do stajenki każdy może wejść". Jak zaznaczają jej twórcy, "inspiracją do powstania kolędy było kazanie ojca Adam Szustaka, zawarte w Niedzielniku - komentarzach do czytań na uroczystości. Dominikanin słynie z tego, że jego słowa trafiają do ludzkich serc, jest więc nadzieja, że oparty na nich tekst kolędy również dotknie ludzkich serc".
Schola "wNIEBOgłosy z Gorzanowa wraz z góralską kapelą Cacani nagrały przepiękną kolędę "Do stajenki każdy może wejść". Jak zaznaczają jej twórcy, "inspiracją do powstania kolędy było kazanie ojca Adam Szustaka, zawarte w Niedzielniku - komentarzach do czytań na uroczystości. Dominikanin słynie z tego, że jego słowa trafiają do ludzkich serc, jest więc nadzieja, że oparty na nich tekst kolędy również dotknie ludzkich serc".
KAI/dm
Kiedy ostatnio modliłeś się tak, że nie chodziło o Ciebie, twoje sprawy, rodzinę, raty kredytu, pracę? Czy chociaż jedna modlitwa była poświęcona tylko i wyłącznie Panu Bogu? – pytał o. Adam Szustak OP. Dominikanin i znany kaznodzieja wygłosił w bydgoskiej parafii Miłosierdzia Bożego rekolekcje, które były zatytułowane „Zobaczyć niewidzialnego”.
Kiedy ostatnio modliłeś się tak, że nie chodziło o Ciebie, twoje sprawy, rodzinę, raty kredytu, pracę? Czy chociaż jedna modlitwa była poświęcona tylko i wyłącznie Panu Bogu? – pytał o. Adam Szustak OP. Dominikanin i znany kaznodzieja wygłosił w bydgoskiej parafii Miłosierdzia Bożego rekolekcje, które były zatytułowane „Zobaczyć niewidzialnego”.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Znam bardzo niewielu dorosłych katolików, którzy byliby w komitywie ze swoim aniołem stróżem. To jest nauka Kościoła bardzo rzadko wprowadzana w życie. A trzeba koniecznie poznać imię swojego anioła stróża i z nim gadać! - mówi o. Adam Szustak OP.
- Znam bardzo niewielu dorosłych katolików, którzy byliby w komitywie ze swoim aniołem stróżem. To jest nauka Kościoła bardzo rzadko wprowadzana w życie. A trzeba koniecznie poznać imię swojego anioła stróża i z nim gadać! - mówi o. Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Często jesteśmy rozgoryczeni poziomem księży, ich zaangażowaniem. Mówimy: ja w tym Kościele ledwo wytrzymuję. A główna odpowiedź na kryzys Kościoła jest taka: brać sprawy w swoje ręce. Od psioczenia przejść do konstruktywnego poszukiwania, jak naprawić różne rzeczy, nie czekając na to, że się struktura zmieni, hierarchia zmieni, ksiądz się poprawi - mówi o. Adam Szustak OP.
- Często jesteśmy rozgoryczeni poziomem księży, ich zaangażowaniem. Mówimy: ja w tym Kościele ledwo wytrzymuję. A główna odpowiedź na kryzys Kościoła jest taka: brać sprawy w swoje ręce. Od psioczenia przejść do konstruktywnego poszukiwania, jak naprawić różne rzeczy, nie czekając na to, że się struktura zmieni, hierarchia zmieni, ksiądz się poprawi - mówi o. Adam Szustak OP.
KAI / tk
– Zapraszam do modlitwy, ale i do działania, bo te dwie sfery zawsze muszą iść razem. Modlitwa i czyn, to są dwa skrzydła, na których musimy jechać. Bardzo proszę was kochani o hojność – zaapelował o. Adam Szustak. Dominikanin zaprosił do włączenia się w akcję pomocową na rzecz powodzian o nazwie „Fala dobra”, która jest wspólną inicjatywą Langusty na Palmie oraz Fundacji Malak, które podjęły współpracę z organizacjami działającymi na miejscu. Do tej pory w zbiórce udało się uzbierać ponad 162 tys. zł.
– Zapraszam do modlitwy, ale i do działania, bo te dwie sfery zawsze muszą iść razem. Modlitwa i czyn, to są dwa skrzydła, na których musimy jechać. Bardzo proszę was kochani o hojność – zaapelował o. Adam Szustak. Dominikanin zaprosił do włączenia się w akcję pomocową na rzecz powodzian o nazwie „Fala dobra”, która jest wspólną inicjatywą Langusty na Palmie oraz Fundacji Malak, które podjęły współpracę z organizacjami działającymi na miejscu. Do tej pory w zbiórce udało się uzbierać ponad 162 tys. zł.
PAP / tk
- Choć powstanie przyniosło śmierć tysięcy ludzi i zniszczone miasto, to jednak tam była miłość aż po popiół – powiedział o. Adam Szustak podczas mszy polowej w parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Zaznaczył, że z Bogiem możemy przetrwać każdą noc i każdą burzę.
- Choć powstanie przyniosło śmierć tysięcy ludzi i zniszczone miasto, to jednak tam była miłość aż po popiół – powiedział o. Adam Szustak podczas mszy polowej w parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Zaznaczył, że z Bogiem możemy przetrwać każdą noc i każdą burzę.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
Mamy czasem takie stany w życiu, że jest gorzej, że spada intensywność życia, spada nadzieja, spada optymizm, nie chce się różnych rzeczy robić. I łatwo jest wejść w taki klucz, że tak już zawsze będzie. Myślę, że każdy to zna - mówi o. Adam Szustak OP. 
Mamy czasem takie stany w życiu, że jest gorzej, że spada intensywność życia, spada nadzieja, spada optymizm, nie chce się różnych rzeczy robić. I łatwo jest wejść w taki klucz, że tak już zawsze będzie. Myślę, że każdy to zna - mówi o. Adam Szustak OP. 
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Niestety, mimo, że ludzie bardzo chcą się kochać, całe życie szukają miłości i bez niej są nieszczęśliwi, to jednak zdarza się, że dochodzi do czegoś, co można nazwać zdradą. Chciałbym wam opowiedzieć o sygnałach, które mówią, że dzieje się coś bardzo niedobrego, że twój małżonek, małżonka ma jakiś romans, zdradza cię, rozpoczęło się coś, co może być początkiem końca - mówi o. Adam Szustak OP w najnowszym "Nocnym Vlogu". 
- Niestety, mimo, że ludzie bardzo chcą się kochać, całe życie szukają miłości i bez niej są nieszczęśliwi, to jednak zdarza się, że dochodzi do czegoś, co można nazwać zdradą. Chciałbym wam opowiedzieć o sygnałach, które mówią, że dzieje się coś bardzo niedobrego, że twój małżonek, małżonka ma jakiś romans, zdradza cię, rozpoczęło się coś, co może być początkiem końca - mówi o. Adam Szustak OP w najnowszym "Nocnym Vlogu". 
Adam Szustak OP
- Życzę wam najserdeczniej, żebyście wpuścili Pana Jezusa (...) całkowicie w swoje życie i swoje serce. I żeby On was po prostu uzdolnił do wszelkiego szczęścia. Nie ma na świecie żadnego innego źródła poza Panem Jezusem - mówi Adam Szustak OP w ostatnim z czterech filmów poświęconych przeżywaniu Triduum Paschalnego. Opowiada w nim o tym, na czym polega Wigilia Paschalna.
- Życzę wam najserdeczniej, żebyście wpuścili Pana Jezusa (...) całkowicie w swoje życie i swoje serce. I żeby On was po prostu uzdolnił do wszelkiego szczęścia. Nie ma na świecie żadnego innego źródła poza Panem Jezusem - mówi Adam Szustak OP w ostatnim z czterech filmów poświęconych przeżywaniu Triduum Paschalnego. Opowiada w nim o tym, na czym polega Wigilia Paschalna.
Adam Szustak OP
- Zrobiliśmy z tego dnia coś okropnego. Dlatego, że nie umiemy nic nie robić, musimy nieustannie podejmować jakąś aktywność i niestety stworzyliśmy dwie katastrofalne tradycje - mówi Adam Szustak OP w filmie opublikowanym na kanale Langusta na Palmie. Zakonnik opowiada, co jest istotą Wielkiej Soboty.
- Zrobiliśmy z tego dnia coś okropnego. Dlatego, że nie umiemy nic nie robić, musimy nieustannie podejmować jakąś aktywność i niestety stworzyliśmy dwie katastrofalne tradycje - mówi Adam Szustak OP w filmie opublikowanym na kanale Langusta na Palmie. Zakonnik opowiada, co jest istotą Wielkiej Soboty.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Ile rodzin się zeżarło na Wigilii, bo ludzie nie potrafią sobie tego wybaczyć, co się wydarzyło w przeszłości. Spójrzcie na nasz kraj - tego chyba nie trzeba tłumaczyć. Jesteśmy tak zeżarci niezgodą, że to się w głowie nie mieści i mnie to osobiście przeraża. Jezus chce pojednać ludzi i tego najbardziej potrzebujemy - mówi Adam Szustak OP. 
- Ile rodzin się zeżarło na Wigilii, bo ludzie nie potrafią sobie tego wybaczyć, co się wydarzyło w przeszłości. Spójrzcie na nasz kraj - tego chyba nie trzeba tłumaczyć. Jesteśmy tak zeżarci niezgodą, że to się w głowie nie mieści i mnie to osobiście przeraża. Jezus chce pojednać ludzi i tego najbardziej potrzebujemy - mówi Adam Szustak OP. 
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Niektórzy z nas sobie z zazdrością nie radzą. Cała sztuka polega na tym, żeby po pierwsze nauczyć się, że zazdrość sama w sobie nie jest niczym złym, a wręcz może być czymś bardzo dobrym i bardzo potrzebnym. A po drugie, że istnieją dwa rodzaje zazdrości: one się różnią dość radykalnie i łatwo poznać, z którą mamy do czynienia - mówi o. Adam Szustak OP.
- Niektórzy z nas sobie z zazdrością nie radzą. Cała sztuka polega na tym, żeby po pierwsze nauczyć się, że zazdrość sama w sobie nie jest niczym złym, a wręcz może być czymś bardzo dobrym i bardzo potrzebnym. A po drugie, że istnieją dwa rodzaje zazdrości: one się różnią dość radykalnie i łatwo poznać, z którą mamy do czynienia - mówi o. Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Życiowy chaos jest jednocześnie ogromną szansą i ogromnym zagrożeniem. Nie bójcie się tego chaosu, tego momentu tracenia gruntu pod nogami. tego momentu, kiedy to wszystko się nagle rozwala - mówi o. Adam Szustak OP.
- Życiowy chaos jest jednocześnie ogromną szansą i ogromnym zagrożeniem. Nie bójcie się tego chaosu, tego momentu tracenia gruntu pod nogami. tego momentu, kiedy to wszystko się nagle rozwala - mówi o. Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Jestem przekonany, że ten kryzys, który nam się teraz dzieje, kryzys wytrącenia duchowieństwa z jego pewnej roli, miejsca, poziomu w życiu, z jego wpływu na rzeczywistość większego niż mają inni, to jest absolutnie plan boży. I nie mam na myśli, że planem bożym jest, żeby księża grzeszyli i byli źli. Ale to nie jest tak, że to się dzieje wyłącznie jako katastrofa! - mówi Adam Szustak OP.
- Jestem przekonany, że ten kryzys, który nam się teraz dzieje, kryzys wytrącenia duchowieństwa z jego pewnej roli, miejsca, poziomu w życiu, z jego wpływu na rzeczywistość większego niż mają inni, to jest absolutnie plan boży. I nie mam na myśli, że planem bożym jest, żeby księża grzeszyli i byli źli. Ale to nie jest tak, że to się dzieje wyłącznie jako katastrofa! - mówi Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
Czasami mówimy sobie: "kiedyś". Odwlekamy coś, co byłoby możliwe teraz, ale wymagałoby wysiłku, radykalnych decyzji, a nam się po prostu nie chce albo uznajemy, że nie mamy sił. Chcę was przed tym ostrzec - mówi o. Adam Szustak OP.
Czasami mówimy sobie: "kiedyś". Odwlekamy coś, co byłoby możliwe teraz, ale wymagałoby wysiłku, radykalnych decyzji, a nam się po prostu nie chce albo uznajemy, że nie mamy sił. Chcę was przed tym ostrzec - mówi o. Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
Zawsze to mówię ludziom w spowiedzi, gdy ktoś się męczy z jakimiś grzechami, które w kółko wracają i go niszczą i pyta: co ja mam zrobić, żeby wreszcie to pokonać? A ja mówię: nic. Bo to nie ty jesteś od tego, żeby to pokonać - mówi Adam Szustak OP.
Zawsze to mówię ludziom w spowiedzi, gdy ktoś się męczy z jakimiś grzechami, które w kółko wracają i go niszczą i pyta: co ja mam zrobić, żeby wreszcie to pokonać? A ja mówię: nic. Bo to nie ty jesteś od tego, żeby to pokonać - mówi Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Bycie z Bogiem wiąże się z doświadczeniem, że jestem prowadzony w rzeczy, których nie chcę. Każdy człowiek, idąc za Panem Bogiem, musi doświadczać takich rzeczy. Jeżeli ktoś tego w ogóle nie odczuwa, to znaczy, że nie Pan Bóg go prowadzi. Ale trzeba się tu nauczyć rozróżniać jedną rzecz  - mówi o. Adam Szustak OP.
- Bycie z Bogiem wiąże się z doświadczeniem, że jestem prowadzony w rzeczy, których nie chcę. Każdy człowiek, idąc za Panem Bogiem, musi doświadczać takich rzeczy. Jeżeli ktoś tego w ogóle nie odczuwa, to znaczy, że nie Pan Bóg go prowadzi. Ale trzeba się tu nauczyć rozróżniać jedną rzecz  - mówi o. Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Jest wiele takich rzeczy w naszym życiu, gdzie marnujemy czas i myślimy sobie: ale to jest tylko chwilka. Robimy rzeczy bezsenowne i prowadzące donikąd i mówimy sobie: ale to jest tylko 10 minut! - mówi o. Adam Szustak OP.
- Jest wiele takich rzeczy w naszym życiu, gdzie marnujemy czas i myślimy sobie: ale to jest tylko chwilka. Robimy rzeczy bezsenowne i prowadzące donikąd i mówimy sobie: ale to jest tylko 10 minut! - mówi o. Adam Szustak OP.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Co robić, gdy coś się w życiu definitywnie kończy? Ja robię jedną rzecz: staram się jak najszybciej wejść w świat, który jest od teraz moim światem, i nie żyć rozpamiętywaniem. Staram się nie żyć myślami, które wracają. Natychmiast się wtedy przywołuję do porządku i mówię sobie: nie, tego świata już nie ma - mówi o. Adam Szustak OP. 
- Co robić, gdy coś się w życiu definitywnie kończy? Ja robię jedną rzecz: staram się jak najszybciej wejść w świat, który jest od teraz moim światem, i nie żyć rozpamiętywaniem. Staram się nie żyć myślami, które wracają. Natychmiast się wtedy przywołuję do porządku i mówię sobie: nie, tego świata już nie ma - mówi o. Adam Szustak OP. 
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Tinder to jest nic innego, jak wielość opcji: to znaczy, że jestem wystawiony na różne relacje i szukam czegoś - mówi o. Adam Szustak OP. - To nie jest tak, że jak jestem z kimś w związku, to zachowuję kilka innych rokujących relacji, w razie gdyby ta najważniejsza opcja nie wyszła.
- Tinder to jest nic innego, jak wielość opcji: to znaczy, że jestem wystawiony na różne relacje i szukam czegoś - mówi o. Adam Szustak OP. - To nie jest tak, że jak jestem z kimś w związku, to zachowuję kilka innych rokujących relacji, w razie gdyby ta najważniejsza opcja nie wyszła.