Adam Szustak OP: Co robić, gdy jesteśmy rozgoryczeni poziomem księży?

- Często jesteśmy rozgoryczeni poziomem księży, ich zaangażowaniem. Mówimy: ja w tym Kościele ledwo wytrzymuję. A główna odpowiedź na kryzys Kościoła jest taka: brać sprawy w swoje ręce. Od psioczenia przejść do konstruktywnego poszukiwania, jak naprawić różne rzeczy, nie czekając na to, że się struktura zmieni, hierarchia zmieni, ksiądz się poprawi - mówi o. Adam Szustak OP.

Na swoim kanale na YT dominikanin publikuje nagrania "Nocnego Vloga" i w jednym z ostatnich odcinków poruszył temat rozgoryczenia strukturą Kościoła. Jak mówił, nie chodzi mu jednak o narzekanie, ale o pozytywny przykład, który od kilku lat obserwuje wśród wierzących Polaków w Dubaju.

- To jest coś, co mnie bardzo napawa nadzieją i bardzo wzrusza. Sytuacja katolików w Dubaju nie jest łatwa. Polakom trudno jest tam funkcjonować, do niedawna nie było mszy po polsku, teraz jest raz w miesiącu. Nie mają prawie żadnych możliwości, maja ekstremalnie trudną sytuację - opowiadał.

Jak wyjaśniał, katolicka wspólnota Polaków w Dubaju nie czeka na to, aż zmieni się struktura, zwłaszcza, że częścią problemu są sami księża. - To jest problem księży, tego, jak utrudniają ludziom pewne rzeczy: na przykład chrzty są tylko w czwartek i nie można ochrzcić kiedy indziej - to są dla mnie niepojęte rzeczy - opowiadał o. Szustak OP. - Ale tam jest cała masa zaangażowanych ludzi. Przygotowują dzieci do komunii, prowadzą katechezy, dziewczyny zrobiły specjalną grupę dla kobiet. Tak zwani świeccy sami przejęli inicjatywę budowania Kościoła. Wiadomo, że potrzebują księdza do tego by im dostarczył sakramenty - ale tam powstała wspólnota, która konsekwentnie, miesiąc po miesiącu buduje pewną przestrzeń. To jest główna odpowiedź na kryzys kościoła: brać sprawy w swoje ręce. Ich przykład bardzo mnie porusza - dzielił się dominikanin.

Posłuchaj całego nagrania: 

Źródło: Langusta na palmie / YouTube.com / mł