Adam Szustak OP: Są cztery cechy dobrej zazdrości. Dosyć łatwo je rozpoznać

- Niektórzy z nas sobie z zazdrością nie radzą. Cała sztuka polega na tym, żeby po pierwsze nauczyć się, że zazdrość sama w sobie nie jest niczym złym, a wręcz może być czymś bardzo dobrym i bardzo potrzebnym. A po drugie, że istnieją dwa rodzaje zazdrości: one się różnią dość radykalnie i łatwo poznać, z którą mamy do czynienia - mówi o. Adam Szustak OP.

Dominikanin po przerwie wrócił do nagrywania "Nocnego Vloga", w którym porusza poważniejsze tematy. Najnowszy odcinek poświęcony jest dwóm rodzajom zazdrości.

Dobra zazdrość trwa krótko

Jak mówi o. Szustak, są cztery cechy zazdrości, które pomagają odróżnić rozwijającą zazdrość od tej, która niszczy.

- Po pierwsze - zazdrość dobra jest tylko czasowa, chwilowa, a zazdrość chorobliwa to jest stały stan. Zazdrość zdrowa pojawia się tylko w niektórych momentach, wzbudzona jakimiś sytuacjami czy wydarzeniami, słowami, czynami drugiej osoby, ale bardzo szybko mija, nie jest czymś, co nieustannie spędza sen z powiek. jest krótkotrwała - mówi zakonnik. - Jeżeli zazdrość występuje ciągle w myśleniu o drugiej osobie  i jest stałym stanem emocjonalnym, to jest to zazdrość chorobliwa.

Zdrowa zazdrość jest bardzo konkretna

Druga cecha dobrej zazdrości to według dominikanina jej konkretność. Jak mówi, zdrowa zazdrość odnosi się do konkretnego wydarzenia, zachowania, do konkretnych słów. 

- Zazdrość chorobliwa nie odnosi się do konkretu, tylko jest ogólnym poczuciem, że jeśli nie jesteśmy teraz z tym, kogo kochamy, to na pewno dzieje się coś niedobrego. I nie da się jasno określić, co ją wywołało - mówi o. Szustak. 

Dobra zazdrość nie karze drugiej osoby cichymi dniami

Gdy zazdrościmy w sposób zdrowy, łatwo nam nazwać to, co się dzieje - i to trzecia cecha dobrej zazdrości.

- Zdrowa zazdrość jest bardzo prosta w mówieniu: to mnie zaniepokoiło, czy możesz mi wytłumaczyć, skąd się to wzięło, czy rzeczywiście mam się czego obawiać? - mówi dominikanin. - Zdrowa zazdrość jest otwarta na konstruktywną dyskusję i nie ma oporów, by dać się przekonać, że nie ma powodu do obaw, że to były źle zinterpretowane wydarzenia. A chorobliwa w ogóle o tym nie dyskutuje. jest nieustannym traktowaniem drugiego człowieka jakby karząc go za to, jest w mniemaniu tej osoby powodem zazdrości.

Jak dodaje, to właśnie zła zazdrość powoduje bardzo często ciche dni, obrażanie się, oczekiwanie, że druga osoba ma się domyślić.

Posłuchaj, jaka jest czwarta cecha dobrej zazdrości:

Źródło: Langusta na palmie / YouTube.com / mł