Adam Szustak OP: Naprawdę się cieszę z degradacji statusu duchowieństwa. To jest boży plan!

Adam Szustak OP: Naprawdę się cieszę z degradacji statusu duchowieństwa. To jest boży plan!
Adam Szustak OP. Źródło: YT / Langusta na palmie
Langusta na palmie / YouTube.com / mł

- Jestem przekonany, że ten kryzys, który nam się teraz dzieje, kryzys wytrącenia duchowieństwa z jego pewnej roli, miejsca, poziomu w życiu, z jego wpływu na rzeczywistość większego niż mają inni, to jest absolutnie plan boży. I nie mam na myśli, że planem bożym jest, żeby księża grzeszyli i byli źli. Ale to nie jest tak, że to się dzieje wyłącznie jako katastrofa! - mówi Adam Szustak OP.

Dominikanin w kolejnym odcinku "CNN" publikowanym na kanale Langusty mówi o swoim podejściu do podziału na duchownych i świeckich. 

Papież, biskup, ksiądz - to nie jest specjalna, wyższa grupa

- Jako ksiądz jestem dokładnie takim samym narzędziem, jak każdy z was, nie innej kategorii, nie lepszym. Nie jest tak, że ja mam lepszą posługę, a wy macie gorszą, bo ja mam taką bardzo "duchową" posługę. Nigdy nie wolno nam robić z siebie specjalnej, wyższej grupy! I wy nie traktujcie księży, duchowieństwa jako kogoś na wyższym poziomie niż wy. Nie macie nas też poniżać: macie nas kochać jak braci, jak rodzinę! Bo chwała należy się tylko Jezusowi, a my wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, na tym samym poziomie! - mówi dominikanin.

DEON.PL POLECA

Jak zauważa o. Szustak, kluczem do niedzielnej Ewangelii jest jedno zdanie: "jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście". To znaczy, że jest jeden "przewodnik", ktoś, kto ma wyjątkową funkcję, a wszyscy inni są braćmi:

- Podział rzeczywistości jest bardzo prosty: jest Ktoś jeden, Kto ma inne miejsce, wyjątkowe, to jest Bóg, który jest Ojcem, Nauczycielem, Panem, Królem, a my wszyscy jesteśmy braćmi, jesteśmy na jednym poziomie: ja i ty, biskup i papież, jakikolwiek inny człowiek na ziemi: jesteśmy dokładnie na tej samej pozycji - mówi dominikanin.

Przez lata w Kościele wykształciło nam się coś totalnie odwrotnego

- To brzmi jak truizm, ale przez lata nam się w Kościele wykształciło coś totalnie odwrotnego. "Duchowieństwo": nazywamy tak ludzi, którzy nie są świeckimi. Czyli cała reszta to jest co: cieleństwo? Skoro przeciwieństwem ducha jest ciało? Czy to znaczy, że wy nie macie nie za wiele wspólnego z kimś głęboko uduchowionym, z duchowością w ogóle? to jest bzdura! - mówi mocno dominikanin. 

I bardzo szczerze dodaje, że kiedy patrzy na to, że Kościół rozumiany jako duchowieństwo i instytucja jest w kryzysie i ludzie mają w coraz mniejszym poważaniu właśnie duchowieństwo, od razu wraca do pierwszego czytania z niedzieli, w którym Pan Bóg mówi do kapłanów: "zboczyliście z drogi, wielu pozbawiliście nauki, a więc z mojej woli jesteście lekceważeni i macie małe znaczenie wśród ludu, bo nie trzymacie się moich dróg". 

"To jest coś, z czym absolutnie trzeba skończyć!"

- Czyli gdy dziś jakiś ksiądz sobie myśli: nikt nas nie szanuje, straciliśmy poważanie, powinna się pojawić taka myśl: aha, Bóg tak chciał, bo On mówi: to z mojej woli jesteście tak lekceważeni. - mówi o. Szustak. - Od setek lat tworzy się specjalną warstwę, specjalną grupę, która mimo, że jest niby równa, bo jesteśmy wszyscy braćmi, to jednak ma lepszy status. To jest coś, z czym absolutnie trzeba skończyć. Bóg to mówi: ja to robię, że was lekceważą, żebyście wreszcie z tego zrezygnowali! Prawdopodobnie zobaczył, że tego się nie da inaczej zrobić, że księża zawsze będą żyli w swojej bańce, że musi to rozwalić. 

Ale to nie znaczy, że duchowieństwo, które zapomina o swoim prawdziwym statusie, zostanie odrzucone - dodaje zakonnik.

- To nie znaczy, że Pan Bóg ich skreśla. Pan Bóg mówi: rozszerzę sobie mój dom tam, gdzie chcę, żeby była rodzina, a potem ich spróbuję do tego na nowo przyciągnąć. bo ja ich bardzo kocham: są wybrani. Jego obietnice są nieodwołalne. To nie jest tak, że Bóg zrezygnuje z kogoś, kto nie wywiązał się właściwie ze swojego powierzonego zadania - podkreśla dominikanin. 

O. Adam mocno zaznacza, że wszyscy wierzący w Jezusa są braćmi i to jest właściwy stan Kościoła, do którego należy wreszcie powrócić.

- Bardzo się cieszę z tego degradującego się statusu duchowieństwa i mam nadzieję, że on się zdegraduje całkowicie. Nie dlatego, że źle życzę ludziom, którzy należą do tego stanu, tylko dlatego, że chcę, żeby się skończył tak strasznie już długo trwający w Kościele podział na duchownych i świeckich. Co to jest za głupi podział! Macie być tak samo duchowieństwem, jak ja, a ja mam być tak samo duchowieństwem, jak wy. Koniec z tymi podziałami, koniec z tym rozróżnieniem!

Posłuchaj całego nagrania: 

Źródło: Langusta na palmie / YouTube.com / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Adam Szustak OP

Psalmy (tom drugi) to książka zawierająca komentarze Adama Szustaka OP do Księgi Psalmów. Powstała na podstawie internetowej serii noszącej tytuł „Plaster miodu. Psalmy”, która przez kilka lat z różną częstotliwością ukazywała się na youtube’wym kanale...

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP: Naprawdę się cieszę z degradacji statusu duchowieństwa. To jest boży plan!
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.