Jeżeli to jest wynik choroby, to oczywiście, że nie może być grzechem. To o czym mówisz wynika niestety z faktu, że wielu ludzi nie ma pojęcia czym tak naprawdę jest depresja i myśli,a co gorsza mówi innym, że "wystarczy zebrać się do kupy i nie zrzędzić", żeby nie mieć depresji. Niestety jeżeli naprawdę jest to depresja nie ma takiej możliwości i jednym sposobem jest konsultacja lekarska z psychiatrą. Co nie jest niczym strasznym, bo psychiatra to taki sam lekarz jak i każdy inny (niestety wizyta u psychiatry też jest tematem tabu i czymś w potocznym i niesłusznym rozumieniu "nienormalnym"). No i oczywiście z depresji nie wychodzi się z dnia na dzień, bo lekarz to nie magik. Trzeba sobie dać czas. Jeżeli się z tym zmagasz to udaj się do lekarza (i nie zważaj na potencjalne, głupawe komentarze ludzi nie mających pojęcia, czego doświadczasz!) Pozdrawiam i życzę zdrowia!

Bardzo dobrze rozumiem , co przeżywasz.Choruję na depresję od kilku lat. Wizyta u lekarza psychiatry jest niezbędna !!! Dobre rady typu "weź się w garść" albo "zobacz jakie problemy mają inni, twoje to pestka" wyrzuć do kosz!!!- tylko pogłębiają poczucie winy.Oprócz leków przeszłam psychoterapię grupową a teraz jestem na psychoterapii indywidualnej.Ludzie zdrowi nie są w stanie zrozumieć, tego co się z nami dzieje, łatwo krytykują, osądzają i potępiają.Nie znają objawów, nie ogania ich beznadzieja i brak sensu życiaLekarz psychiatra i psycholog mają potrzebną wiedzę na ten temat i udzielą potrzebnej pomocy!!!Kiedy boli ucho, idziemy do laryngologa, przy zaburzeniach rytmu serca-kardiologa, a kiedy depresja-do psychiatry.Gdybyś miała zapalenie płuc- leczyłabyś się!!! Powodzenia.Myślami i sercem jestem z Tobą.Pozdrawiam

Ten kto miłuje (ma w sercu miłość) ma moc/chęci do pracy... :-)