Niezwykłe bogactwo polskich pieśni pasyjnych

(fot. germeister/flickr.com)
Paweł Szpyrka SJ

Zdrada Judasza, jednego z zaufanych uczniów, ból Matki uczestniczącej w cierpieniu Syna, dobrowolna ofiara złożona przez Niewinnego, opuszczenie przez Ojca, zwątpienie uczniów, oszczerstwa… Nikt z uczestników wielkopostnej liturgii nie może stać obojętnie. Pieśni pasyjne przypominają, pouczają i zapraszają do współprzeżywania…

W okresie średniowiecza motywy związane ze śmiercią Chrystusa stanowiły, podobnie jak wątki dotyczące Narodzenia Pańskiego, najpopularniejsze tematy liryki religijnej. Rozważanie Męki Pańskiej miało wstrząsnąć sumieniami wiernych, pobudzać ich do głębszej refleksji, aby ostatecznie doprowadzić ich do skruchy i nawrócenia. Próbowano to uzyskać poprzez wierny opis wydarzeń Męki Jezusa, oparty zasadniczo na przekazach ewangelicznych, choć nierzadko ubogacony o dodatkowe detale fabularne; poprzez zwrócenie uwagi na ofiarniczy charakter Krwi Niewinnego Baranka jako zadośćuczynienia za grzechy ludzkie, a także przekonanie wiernych o potrzebie osobistego odpowiedzenia na ten akt miłości oraz podkreślenie współuczestnictwa Bolesnej Matki w Męce Syna.

Pasja brewiarzowa

Najstarsza polska pieśń pasyjna stanowi przekład popularnych w Europie Godzinek o Męce Pańskiej. Posługując się schematem godzin brewiarzowych, anonimowy autor wplata tu historię Męki w modlitwę Kościoła, przyporządkowując wydarzenia konkretnym porom dnia: modlitwa w ogrodzie (jutrznia), sąd Piłata (pryma), wyrok (tercja), ukrzyżowanie (seksta), śmierć (nona), zdjęcie z krzyża (nieszpory) i złożenie do grobu (nieszpory). Gorliwy chrześcijanin mógł w ten sposób mocniej odczuć dynamikę wydarzeń, a dzięki modlitwie – zagłębić się w ich sens. W okresie Triduum, w niektórych klasztorach wierni uczestniczyli w bardziej rozbudowanej liturgii wzorem dawnych uroczystych celebracji w Ziemi Świętej; czasami towarzyszyły temu udramatyzowane przedstawienia Męki. Większość chrześcijan uczestniczyła w liturgii we własnym kościele parafialnym, rozmyślając o pasyjnych wydarzeniach przez cały okres Wielkiego Postu – śpiewanie zaś pieśni miało im pomóc wejść w odpowiedni nastrój.

Śpiewana katecheza

Pierwszym celem, który stawiali sobie autorzy pieśni pasyjnych była aktywna katecheza. Treść jej sprowadzić można do trzech zasadniczych punktów: plastycznego przedstawienia przebiegu Męki, przekonania wiernych o jej zbawczym znaczeniu oraz wezwania do pokuty. Zapewne, ważnym motywem w zerwaniu z grzechem była pamięć o własnej śmierci i zagrożeniu wiecznym potępieniem, nie jedynym jednak – próbowano przede wszystkim zwrócić uwagę na wartość śmierci Chrystusa.

Pieśń Władysława z Gielniowa Jezusa Judasz przedał powstała prawdopodobnie w roku 1488. Stanowiła ona szkielet całego nabożeństwa, podczas którego rozmyślano nad kolejnymi scenami Męki Pańskiej, a następnie odmawiano (lub śpiewano) 150 razy Zdrowaś Mario i 15 razy Ojcze nasz. Opowiadana historia rozgrywa się w trzech etapach. W pierwszym autor opisuje zdradę Mistrza z Nazaretu przez jednego z uczniów; w drugim ukazuje Boga Ojca, realizującego plan zbawienia, oraz Syna, który dobrowolnie oddaje swoje życie; w trzecim natomiast widzimy, jak Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy wskazuje uczniom sposób czerpania z Jego Ofiary. Tak odważne i syntetyczne zestawienie trzech splecionych ze sobą faktów pozwala dostrzec w autorze dobrego teologa-mistyka i wytrawnego kaznodzieję potrafiącego w niewielu słowach dotknąć istoty prawd wiary.

Charakterystyczną jest budowa kilku strof, w których przedstawiono cierpienie Syna i Matki: Jezusa s miasta wywiedzion, krzyżem uciążony,/ (…) Matka mu zabieżała, chcąc jego oględać,/ A gdy jego uźrzała, jęła rzewno płakać./ Jezusa już krzyżują, patrzy, duszo, pilnie./ Ręce i nogi ranią, krew s ran jego płynie;/ Matka, gdy to widziała, na ziemię upadła,/ Dla Synaczka miłego rada by umarła. Ten sugestywny opis bólu i cierpienia Chrystusa oraz boleść Jego Matki mają u odbiorcy wywołać współczucie i litość. Władysław z Gielniowa jest przekonany, że u wrażliwego chrześcijanina zdoła on wywołać refleksję nad sensem ofiary Jezusa i doprowadzić w ten sposób grzesznika do nawrócenia. Te intencje autor wypowiada wprost: Jezusow żołtarz czcicie i często śpiewajcie,/ Maryję pozdrawiajcie, k tej się uciekajcie;/ Maryja, przez boleści, które jeś cierpiała,/ oddal od nas złości, daj wieczne radości. Pieśń napisana została regularnym trzynastozgłoskowcem, czyli w formie niezbyt popularnej w średniowieczu, ale świadczącej o artystycznym kunszcie poety, podobnie jak rozpoczynanie każdej zwrotki imieniem Jezus, co czyni z pieśni piękną modlitwę.

 

Męka Pańska w katechezie pieśni pasyjnych nie ograniczała się jedynie do działających na emocje obrazów. Na przykład w pieśni Wszechmogący nasz Panie, dziwnoś swój świat sprawił przedstawiony zostaje w szerokim kontekście plan zbawienia. Autor wychodzi od Stworzenia przez nadanie Prawa, tajemnicę Wcielenia i Bożego Narodzenia. Zgodnie z panującym wówczas modelem teologii opuszcza całą publiczną działalność Jezusa i od razu przechodzi do sceny wjazdu do Jerozolimy. Dalsza część narracji to już tradycyjna, bardzo szczegółowa relacja z przebiegu Męki Pańskiej. Słowa pieśni zapraszają grzesznika do udziału w Pasji Jezusa, aby go doprowadzić do łez skruchy: Płacz dzisiaj duszo wszelka,/ Łzy wylewaj obficie,/ Rozmyślaj mękę wielką/ Pana swego serdecznie./ (…) Żałuj sercem barzo gorzkim/ Stworzyciela swojego./ (…) O serce me, czemuś twarde,/ Barzo nielutościwe,/ Nie rozmyślasz męki wielkiej/ Pana swego miłego./ Miły Panie, wspomoży mię,/ Daj zapłakać nabożnie (…).

Jak wielką wagę przykładano do uważnego rozważania tajemnicy Krzyża, świadczy nabożne wspominanie ostatnich słów Chrystusa. Skrzętnie obliczano ich liczbę – pieśń Wspominając Boże słowo wylicza ich siedem. Najpierw Jezus zwraca się do Ojca, prosząc o odpuszczenie oprawcom, potem do Matki, polecając jej umiłowanego Jana. Trzecie słowo kieruje do łotra obiecując mu raj. Czwartym wyraża pragnienie. Piąte to krzyk opuszczonego Chrystusa skierowany do milczącego Ojca. Wreszcie szóste: Wykonało się. W ostatnim zaś słowie Jezus powierza swoją duszę Bogu.

W średniowiecznych pieśniach pasyjnych pojawią się motywy współcześnie niemal nieobecne, jak na przykład: zwycięskiego Krzyża, na którym dokonało się zbawienie świata. Najbardziej znane polskie pieśni, podejmujące tę tematykę, to przekłady hymnów przypisywanych biskupowi Poitiers, Wenancjuszowi Fortunatowi (zm. ok. 600 r.): Bądź pozdrowion, krzyżu Pana Wszechmocnego, Idą królewskie proporce, czy najbardziej znany i do dziś wykonywany hymn Sław języku tajemnicę czy Krzyżu wierny i wyborny.

Niezwykłe jest bogactwo najstarszych polskich pieśni pasyjnych, tak jak niezwykłą jest Tajemnica, o której mówią. Uczestnicząc w wielkopostnej liturgii, zwróćmy uwagę na treść współczesnych pieśni i chciejmy wziąć udziału w Wydarzeniach, wobec których nie można pozostać tylko niezaangażowanym obserwatorem…

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niezwykłe bogactwo polskich pieśni pasyjnych
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.