O czystosci przedmałżeńskiej

(fot. linh.ngan / Foter / CC BY)
o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski

Dziś temat czystości przedmałżeńskiej. To nie będą żadne argumenty przemawiające do osób niewierzących.

O. Leonard Bielecki (ur. 1980) i o. Franciszek Chodkowski (ur.1970). Są franciszkanami, mieszkają w Poznaniu. "Chcemy mówić o rzeczach dla was i dla nas ważnych, o wierze. Chcemy krótko - czasami z żartem, czasami bardzo poważnie, być może czasem się pokłócimy? - mówić o tym, co Was nurtuje."

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O czystosci przedmałżeńskiej
Komentarze (21)
MR
Maciej Roszkowski
24 września 2013, 13:55
PS akurat w czystości przedmałżeńskiej wytrwaliśmy.
MR
Maciej Roszkowski
19 września 2013, 16:46
Na pewno nie tweirdzę, że udaje mi sie wytrwać bez grzechu i nie ma we mnie moralizatora, ale  TAK i NIE  trzeba SOBIE (!)  często powtarzać
K
kezoja
17 września 2013, 16:45
Tak jak już ktoś tu napisał, nie chodzi o to by powiedzieć małolatom że róbta co chceta, wasze ciało wasza sprawa i tym podobne, bo to nie przyniesie nic dobrego, namawianie do czystości na etapie rozwoju młodych ludzi i poznawania samego siebie jest dobre i nie powinno sie z tego rezygnowac, mimo, że może wielu wie, jak faktycznie wygląda sytuacja i że ilośc osób decydujących się na to jest niewielka to w jakimś stopniu oddziaływuje na psychikę młodego człowieka umozliwiając mu zastanowieni nad swoim życiem, ciałem, przyszłością oraz losem w tym przypadku pozostałych osób, to jest w porządku, tak powinno być. Jeśli jednak zaczynamy mówić o dojrzałych do związku ludziach, którzy decydują się na układanie życia wspólnie, podchodzą do tego poważnie, mają w planach ślub i w pozostałych aspektach życia religijnego są na tak to nie powinno się ich skreślać za to, że nie zachowali czystości przedmałżeńskiej. Tym bardziej jeśli ich relacja funkcjonuje już jak dobre małżeństwo oparte na wartościach jakich się od małżonków wymaga.  Przy osądzaniu tego typu przypadków nikt nie zagłębia się w relacje, uczucia, zachowania takich osób, a jedynie wydaje się osąd, że winni bo zrobili TO! przed ślubem, skreślili wszystko, zepsuli bo nie potrafili zaczekać. I jak też ktoś napisał, recepta na udane małżeństwo nie leży w tym czy dotrwali w czystosci do śłubu czy nie, bo może być równie odwrotnie. 
TM
Taka mała chrześcijanka
16 września 2013, 17:04
Jeśli mężczyzna zachowa się jak zwierzę i będzie potrafił pokochać kobietę tylko jeśli opcja *seksu* jest dostępna, to nie widzę sensu wiązania się z taką osobą. Zawsze znajdzie się na jakimś etapie życia atrakcyjniejsza ode mnie i lepsza (bo nowa), gdy chodzi o seks. Poza tym, to co mówisz rani aseksualnych ludzi. Czy to znaczy, że aseksualna/y (/prawie aseksualny) kobieta/mężczyzna mają o wiele mniejsze szanse na związek tylko dlatego, że nie czują fizycznego pociągu do kogoś, a potrafią kochać tylko do pewnych granic? Czym różni się uszanowanie wtedy partnera od uszanowanie kogoś, kto wybiera czystość przedmałżeńską?
H
hapinnes
15 września 2013, 23:00
Drogi Mr :) piszesz niech nasze zycie bedzie tak -Tak ,nie -nIE . Ilu ludziom tak sie udaje ? czy uda sie wytrwac we wszytkich przykazaniach . trzeba sie starac ,ale czlowiek jest istota grzeszna . Kto jest bez grzechu niech pierwsz rzuci kamien . Ktos wspolzyje przed slubem ,a ktos robi jeszcze inne gorsze rzeczy i robi z Siebie moralizatora ,
H
hapinnes
15 września 2013, 22:53
mala chcrescijanko :) Mylisz pojecia ...nie wiem ile masz lat ,ale myslisz pojecie szacunku z pojeciem wartosci . Seks jest potrzeba taka jak wszystko ,nie da sie tego niczym zastapic . Poniewaz czlowiek ma mozg i szacunek jak piszesz do Siebie to nie bawi sie tym i nie realizuje tego z kim popadnie bo w gre wchodzi tez zaangazownaie emocjaonalne. Szkopul w tym ,ze malo ,ktory dorosly mezczyzna bedzie czekal do slubu , Ja Siebie doceniam ,ale nikt nie bedzie docenial tego ,ze chcesz zachowac czystosc . wiekszosc wytrzyma 2 ,3 ,4 ,5 miesiecy a potem ucieknie ,albo nie bedzie chcialal takiego zwiazku . Wiem przerabialam ,znam z autopsji , Na poczatku Kobiecie  chodzi o uczucie ,Mezczyznie  o seks i uczucie . Nie mowie ,zeby tracic czystosc na lewo i na prawo ,ale mowie o sytuacjach kiedy jakis mezczyzna jest zaangazowany emocjonalnie ,ale jesli  bedzie mial wybor wybierze uczucie i seks ,a nie tylko uczucie .
TM
Taka mała chrześcijanka
15 września 2013, 16:26
Jestem za przykazaniami ale nie mam klapek na oczach i akurat w tym temacie czyli tzw,czystosci widze ile stracilam wierzac naiwnie ,ze moja czystosc ktos doceni . Nigdy nie sądziłam, że katolicy robią to po to, by ktoś ich docenił. Nie chodzi o docenienie, ale o szanowanie samego siebie.
MR
Maciej Roszkowski
15 września 2013, 15:32
Najprościej mówiąc dojrzałość to pragnienie  i mozliwości ponoszenia skutków swoich decyzji.. Jeśli w ważnych umowach cywilno prawnych powoływani są świadkowie, to Bóg jako świadek małżeństwa jest  gwarantem naszego szczęścia, jeśli przrstrzegamy Jego przykazań. A w stiosunku do przykazań niech nasze  życie będzie TAK- Tak i NIE- nie.
J
Julia
15 września 2013, 14:50
Może swojej nagrody nie odbierzesz na ziemi? Jest napisane w Piśmie św. ,,Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.", ,,Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.", ,,Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie". (ŁK 6,27-38) Na pewno nie jest Ci łatwo. Cierpienie jest jednak wielkim kapitałem i możesz je ofiarować za bliską Ci osobę, albo za tą która sprawia Ci najwięcej bólu. Nie poddawaj się, skoro zaszłaś już tak daleko. Pan zna Twoją sytuację i jest z Tobą, ale muszisz Mu pozwolić się poprowadzić siostro. Pozdrawiam. (jakoś nie widzę swojego wpisu więc dodaję go po raz kolejny)
J
Julia
15 września 2013, 14:23
do Inceptive :) Moze akurat o to mi chodzilo ..o Hapinnes a nie o Happinnes? To podobnie jak z tym tematem ... Nie twierdze ,ze czystosc przedmalezenska nie ma sensu ,ale twierdze ,ze to zalezy od wieku czlowieka. Czyli pytam CIE ?? Jak sie zycie po bozemu to znaczy,ze d 40 albo wiecej trzeba byc dziewica? Ja dlugo czekalam na wlasciwego i wartosciowego czlowieka ...nie pojawial sie . Te co byly lepsze i odwazniejsze w tych sprawach szybko znalazly sobie facetow i mezow .Przyjmijmy ,ze pisze ogolnie a nie o wszystkich bo zapewne sa i ludzie ktorzy czekali do slubu bo dobrze na siebie trafili. Znam udane malzenstwa ,ktore wspolzyly przed i nieudane ,ktore zachowaly czystosc, Tak wiec to demagogia i czepianie sie jednej ze sfer czlowieka ,ktora moze dac szczescie ale tez go nie gwarantuje .Jest jednym z elemnetow okazywania milosci ,ale nie jedynym i nie na tym opiera sie zwiazek czy malzenstwo . tak wiec jesli ktos jest ,,dorosly '' o tym wie. Jesli Inceptive piszesz ,ze przykaznia sa dla wszystkich takie same ? ok.a panny mlode z brzuchem przy oltarzu ? piekny slub ,maja meza wszyscy zadowoleni ..byly odwazne sprobowaly przed slubem ...nikt ich nie pyta o czystosc ..zlapaly meza .( pisze ogolnie zaznaczam) wiec ...ja dlugo czekalam i zmarnowalam czas ,bo faceci nie chcieli byc z taka co ma zasady ,ze po slubie .Taka swieta prawda. ale to juz trzeba znac psychike mezczyzn ( tez pisze ogolnie bo wyjatki sa ale nie spotkalam) Jakos nikt mi nie zeslal z nieba porzadnego w tych sprawach faceta , Inceptive ...Ciekawe ile tych osob sie stosuje do wszystkich przykazan ?nawet ile autorytetow ,Zyjesz jak na innej planecie . Jestem za przykazaniami ale nie mam klapek na oczach i akurat w tym temacie czyli tzw,czystosci widze ile stracilam wierzac naiwnie ,ze moja czystosc ktos doceni . Dzis ..nie wyszlam za maz , moje idealy sie nie sprawdzily . Czy zyjemy na jakis innych planetach ? Czekam na komentarze : ...
H
hapinnes
15 września 2013, 13:19
do Inceptive :) Moze akurat o to mi chodzilo ..o Hapinnes a nie o Happinnes? To podobnie jak z tym tematem ... Nie twierdze ,ze czystosc przedmalezenska nie ma sensu ,ale twierdze ,ze to zalezy od wieku czlowieka. Czyli pytam CIE ?? Jak sie zycie po bozemu to znaczy,ze d 40 albo wiecej trzeba byc dziewica? Ja dlugo czekalam na wlasciwego i wartosciowego czlowieka ...nie pojawial sie . Te co byly lepsze i odwazniejsze w tych sprawach szybko znalazly sobie facetow i mezow .Przyjmijmy ,ze pisze ogolnie a nie o wszystkich bo zapewne sa i  ludzie ktorzy czekali do slubu bo dobrze na siebie trafili. Znam udane malzenstwa ,ktore wspolzyly przed i nieudane ,ktore zachowaly czystosc, Tak wiec to demagogia i czepianie sie jednej ze sfer czlowieka ,ktora moze dac szczescie ale tez go nie gwarantuje .Jest jednym z elemnetow okazywania milosci ,ale nie jedynym i nie na tym opiera sie zwiazek czy malzenstwo . tak wiec jesli ktos jest ,,dorosly '' o tym wie. Jesli Inceptive piszesz ,ze przykaznia sa dla wszystkich takie same ? ok.a panny mlode z brzuchem przy oltarzu ? piekny slub ,maja meza wszyscy zadowoleni ..byly odwazne sprobowaly przed slubem ...nikt ich nie pyta o czystosc ..zlapaly meza .( pisze ogolnie zaznaczam) wiec ...ja dlugo czekalam i zmarnowalam czas ,bo faceci nie chcieli byc z taka co ma zasady ,ze po slubie .Taka swieta prawda. ale to juz trzeba znac psychike mezczyzn ( tez pisze ogolnie bo wyjatki sa ale nie spotkalam) Jakos nikt mi nie zeslal z nieba porzadnego w tych sprawach faceta , Inceptive ...Ciekawe ile tych osob sie stosuje do wszystkich przykazan ?nawet ile autorytetow ,Zyjesz jak na innej planecie . Jestem za przykazaniami ale nie mam klapek na oczach i akurat w tym temacie czyli tzw,czystosci widze ile stracilam wierzac naiwnie ,ze moja czystosc ktos doceni . Dzis ..nie wyszlam za maz , moje idealy sie nie sprawdzily . Czy zyjemy na jakis innych planetach ? Czekam na komentarze :
TM
Taka mała chrześcijanka
15 września 2013, 11:10
Ciało to najwyższy podarunek, jaki można komuś ofiarować, a tak jest podczas seksu. Co zmieni zawarcie związku małżeńskiego, kiedy ofiarujemy się już komuś bez udziału Boga? To mój prywatny wybór, ale czystość przedmałżeńska, choć jest bardzo trudnym testem przed ślubem ma szlachetne cele. A nagroda po jego zdaniu jest wielka.
MZ
moje zdanie
15 września 2013, 10:09
dajcie sobie już spokój z tą "czystością". Każdy dorosły czlowiek ma swój rozum, wolną wolę i odpowiada sa swoje czyny. To ciągłe narzucanie tej "czystości" jest już śmieszne. I tak bardzo niewielki odsetek ludzi tego przestrzega. Nie można ciągle wchodzić "z butami komuś do łóżka".
MB
Mateusz Bendek
15 września 2013, 00:11
HAPINNES (pisownia oryginalna z błędem), Przykazania są takie same dla wszystkich. Trudno to zrozumieć? Bardzo ucierpiało twoje Dorosłe i Dojrzałe Ego? Jeżeli ta pogadanka rzeczywiście jest na poziomie szkoły podstawowej, to Twoja znajomość nauczania Kościoła jawi się jako poziom nauczania przedszkolnego. Daj już spokój z tą "dorosłością". Jak jesteś taki dorosły to zaakceptuj wszystkie przykazania bez żadnych "ale", ("ale ja jestem dorosły!") lub je odrzuć, a nie wypisujesz głupoty.
H
HAPINNES
14 września 2013, 23:55
blagam .pogadanka na poziomie religii w szkole podstawowej ,a w szczegolnosci stwierdzenie .ze wspolzycie to grzech smiertelny ... Nie popieram wspozycia dla niedoroslych ,niedojrzalej mlodziezy .ALE LUDZIE DOROSLI  JESLI WIEDZA CO TO JEST MILOSC TO NAWET JESLI WSPOZYJA TO JEJ NIE NADUZYWAJA.
A
andy
14 września 2013, 22:43
To życie dzisiaj jest nienormalne, nie młodzi. Ja żyłem "w czystości" przez 5 lat studiów z dziewczyną którą kochałem. Okazało się niestety, że moja żona ma endometrium i "przespaliśmy ten moment" nie możemy mieć dzieci. Ja nie mam żalu do Pana Boga, ja mam żal do tej szalonej cywilizacji, która zmusza młodych ludzi do unikania seksu w najlepszym wieku dla prokreacji, po to by pobrali się gdy jest ostatni moment na dziecko, które boją się spłodzić bo nie mają się z czego utrzymać. Uważam że młodzi powinni się żenić młodo, że dziecko nie powinno być traktowane jak zagrożenie, ale jako szczęście i wielkie dobro. Ciąża jakakolwiek czy z "przypadku" czy z "zaplanowania" zawsze jest błogosławieństwem. Niestety my katolicy w dużej mierze odpowiadamy za określenia typu "bękart" "zrobić brzuch" "zmarnował jej życie" "dziecko ma przerąbane". Dziecko poczęte otrzymało dar życia i piękny plan zbawienia niezależnie od dojrzałości swoich rodziców. Wytłumaczcie mi dla czego 21 latek na studiach nie może się pobrać i współżyć ze swoją ukochaną?! Moim zdaniem właśnie powinien, jeśli ją bardzo kocha. Sprawdzanie kota w worku nic nie da, bo jeśli na prawdę się kochacie to możecie byc pewni że spotka was: kilka lat ognia w łóżku, wiele lat pracy zawodowej dzień w dzień 8 godzin i więcej, kupa zmartwień kredyty podatki, dzieci jak Bóg da. To czy się nadajecie czy nie to tak na prawdę nie wasza sprawa. Ślub wieloletniej pary odarty jest ze swego największego sensu - wejścia w życie z Bożym Błogosławieństwem zaufania Mu i powierzenia się wtedy gdy obdarzył nas pragnieniem i miłością, nieodpartym pociągiem ku sobie, seksem - wielkim dobrem z którego ma szansę powstać nowe życie. Po 5-ciu latach współżycia to już "musztarda po obiedzie" :(
A
Ania
14 września 2013, 18:14
1. Nigdy nie możesz wykluczyć poczęcia dziecka ( nigdy nawet jeśli sie na 1000 sposobów "zabezpieczasz")- a Wy go nie chcecie- dzieciak jak się pocznie ma przerąbane bo był niechciany, w nieodpowiednim momencie, masa stresu i trudności, a i często rozstanie rodziców którzy niby tak się kochali i komplikacje w życiu dzieciaka i Waszym 2. Może być tak, że ludziom się wydaje że to z miłości a tak na serio- nie czarujmy się- często to "wydaje mi się" podyktowane jest zwykłym popędem, pożądaniem i traktujecie się wtedy nawzajem instrumentalnie 3. No na temat związku przygód seksualnych z negatywnymi konsekwencjami w sferze zdrowia możnaby gadać i gadać ( i nie tylko chodzi o weneryczne i hiv ale np. czytałam o raku) 4.  Seks przed małżeństwem jest tak silnym kopem, tak silnie działa, fascynuje, że na bok odchodzi rozwój relacji, zdrowej relacji, inne aspekty budowania związku odchodzą na bok, seks je przysłania 5. Badania pokazuja, że osoby które czekały z seksem- mają lepsze związki potem To argumenty zdroworozsądkowe, duchowe zostały w filmiku przedstawione i z duchowymi też się zgadzam. Zresztą nieważne czy ktoś jest wierzący czy nie- jeśliby się głębiej zastanowić i wyłączyć pospolityegoizm to czy ktoś wierzy czy nie- dojdzie raczej do wniosku, że seks to lepiej po ślubie- z tym, że po ślubie osób dobrze przygotowanych do ślubu. Jeśli pobierze się para nieprzygotowana, niedojrzała itp. to i tak będzie kicha- chyba że popracują nad sobą.
Z
zero
14 września 2013, 17:11
Powiedzcie coś mądrego o czystości małżeńskiej, bo to o wiele poważniejszy problem. No chyba, że go nie widzicie, a potem małżeństwa się sypią jedno po drugim, bo nikt im nie powiedział, że zdrada to straszny grzech
W
widz
14 września 2013, 14:44
jeszcze coś o czystości w <a href="https://www.youtube.com/watch?v=bwuYqaEWh18">wykonaniu bez sloganu</a> - kliknij
BL
brat L
14 września 2013, 14:27
Czystość przedmałżeńska... To jest mało trudne do pojęcia. Ważne jest, by mówić o CZYSTOŚCI MAŁŻEŃSKIEJ. Ojcowie naprawdę świetny kanał na yt mają. Bez sloganu :)
TM
to mnie dotyczy
14 września 2013, 13:22
dzieki za madre slowo. Pozdrwiam