Ojca Leona słów kilka... - homoseksualizm

Leon Knabit OSB
Leon Knabit OSB

Homoseksualizm to niezwykle delikatna kwestia. Wydaje się nam, że pojawił się dopiero w XX wieku, jednak - jak się okazuje - był znany już w starożytności. O homoseksualizmie wspomina zarówno Stary jak i Nowy Testament.

Jak w ogóle mówić o nim, aby nikogo nie obrazić? Znowu, podobnie jak w przypadku ateizmu, należy wyjść od szacunku dla drugiego człowieka. Nie pomoże agresja, złość, wyzywanie, a raczej rozmowa, respekt, pomoc. A co na to wszystko oficjalna nauka Kościoła? Czy z punktu widzenia wiary w ogóle możemy godzić się na ich - coraz bardziej ekspansywną - obecność w naszym społeczeństwie?

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ojca Leona słów kilka... - homoseksualizm
Komentarze (11)
A
Anonim
4 stycznia 2014, 21:41
Homofobia nie jest niczym złym. Jest zupełnie naturalna i zapisana w ludzkich oraz zwirzęcych genach, tylko niektórzy to odrzucają. Zwirzę, tak jak i człowiek instynktownie wie, że do przetrwania gatunku potrzebne są pary heteroseksualne, a pary homoseksualne nie dzadzą potomstwa, a w dodatku mogą inne dzieci je naśladować co jeszcze bardziej zagrozi przetrwaniu plemion czy stad, no bo człowiek to w końcu istota stadna.
T
Tez
4 stycznia 2014, 21:34
chciałbym spytać komu Ojciec Leon pomógł wypowiadające się w ten sposób? stosując takie "zacne" porównania. A jeśli słucha tej wypowiedzi ktoś nieszczęśliwy, ktoś, kto został homoseksulistą, bo w dzieciństwie był molestowany przez jakąś bliską osobę.  Gdzie w tej relacji widać obraz Jezusa Miłosiernego? Jak ta wypowiedź ma się do Reguły św. Benedykta?  ... Jak można zostać homoseksualistą dlatego, że ktoś nas molestował? Tym bardziej nie powinno się nim być. Chyba, że np. ojciec molestował syna, a synowi się to spodobało. 
T
Tomek
30 stycznia 2013, 22:34
Ja bym tutaj zwrócił uwagę na pewne rozróżnienie.Myśle że powinniśmy odrózniać żądze seksualną od miłości, małżeństwa rodziny. Żądza seksualna bez znaczenia czy w wydaniu hetero czy homosksualnym jest zwiazana z pewnym duchem nieczystym który za tym stoi. Popadanie w tego rodzaju grzechy prowadzi do uzależnień, ma bardzo poważne konsekwencje w życiu człowieka. Tylko czysta, ofiarna, rodząca się w bólu miłość kobiety i mężczyzny przez Sakrament małżeństwa może być fundamentem założonej rodziny, a także może budować zdrowe ramy społeczności i państw.
J
jacek
30 stycznia 2013, 19:48
chciałbym spytać komu Ojciec Leon pomógł wypowiadające się w ten sposób? stosując takie "zacne" porównania. A jeśli słucha tej wypowiedzi ktoś nieszczęśliwy, ktoś, kto został homoseksulistą, bo w dzieciństwie był molestowany przez jakąś bliską osobę.  Gdzie w tej relacji widać obraz Jezusa Miłosiernego? Jak ta wypowiedź ma się do Reguły św. Benedykta? 
K
katolik
20 marca 2011, 14:40
Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. Po co się łudzić?
Martino
20 marca 2011, 13:37
O. Leon słusznie zwrócił uwagę na podstawowy problem we współczesnej debacie na temat homoseksualizmu, którym jest agresja po obu stronach sporu. Tak naprawdę to jest największe wyzwanie. Żadnego kompromisu w ocenie zjawiska homoseksualizmu między Kościołem a "światem", jak się zdaje, nie może bowiem być. Dalsze debaty na ten temat sprowadzają się tylko do powtarzania argumentów, które dla drugiej strony są nie do przyjęcia. Zwłaszcza jeżeli to jest tak prostacki argument, jak ten z tłokiem, cylindrem i rurą wydechową. Uszło chyba uwadze o. Mieczysława Krąpca, że te elementy, inaczej niż konkretni ludzie, nie pozostają ze sobą w żadnych relacjach uczuciowych...
.
.
20 marca 2011, 13:10
zacofaniem jest właśnie "wsadzanie tłoka do rury wydechowej" :D bo jaki z tego pożytek? no jaki?? seksualna przyjemność? nie na tym świat stoi... człowiek jest kimś znacznie większym i ważniejszym. ma panować nad seksualnością, a nie ona nad nim :) możecie wierzyć lub nie, ale sam jestem homo i w pełni zgadzam się z ojcem Leonem!!! szok, co nie?? ;P Dla mnie żaden szok.  To, czym się zajmujesz w życiu, jest w tej sprawie zupełnie nieistotne. Ważne dla złośliwców, którzy w życiu zajmują się notorycznym, pardon, robotycznym kpiarstwem.
20 marca 2011, 10:05
zacofaniem jest właśnie "wsadzanie tłoka do rury wydechowej" :D bo jaki z tego pożytek? no jaki?? seksualna przyjemność? nie na tym świat stoi... człowiek jest kimś znacznie większym i ważniejszym. ma panować nad seksualnością, a nie ona nad nim :) możecie wierzyć lub nie, ale sam jestem homo i w pełni zgadzam się z ojcem Leonem!!! szok, co nie?? ;P A czym się zajmujesz w życiu...? odpisze jak tylko skończy odprawiać msze
SC
szok co nie
20 marca 2011, 00:54
zacofaniem jest właśnie "wsadzanie tłoka do rury wydechowej" :D bo jaki z tego pożytek? no jaki?? seksualna przyjemność? nie na tym świat stoi... człowiek jest kimś znacznie większym i ważniejszym. ma panować nad seksualnością, a nie ona nad nim :) możecie wierzyć lub nie, ale sam jestem homo i w pełni zgadzam się z ojcem Leonem!!! szok, co nie?? ;P A czym się zajmujesz w życiu...?
1
123
20 marca 2011, 00:00
zacofaniem jest właśnie "wsadzanie tłoka do rury wydechowej" :D bo jaki z tego pożytek? no jaki?? seksualna przyjemność? nie na tym świat stoi... człowiek jest kimś znacznie większym i ważniejszym. ma panować nad seksualnością, a nie ona nad nim :) możecie wierzyć lub nie, ale sam jestem homo i w pełni zgadzam się z ojcem Leonem!!! szok, co nie?? ;P
J
jk
16 marca 2011, 14:25
zgadza sie - homofobia to zacofanie. ten czlowiek jest totalnie niekompetentny.