Dobra i zła troska - Łk 21, 34-36

Tomasz, ja też popełniłam wiele błędów i podjęłam błędne decyzje.  Teraz ponoszę konsekwencje. Ale robię, co umiem i staram się to robić jak najlepiej. Resztę powierzam Bogu, co sprawia, że nie muszę się  troszczyć zbytnio o sprawy doczesne. Bliski jest koniec naszych trosk i szkoda całego siebie im oddawać. I Ty też jesteś zdolny spojrzeć na życie z perspektywy wieczności i stanąć przed Synem Człowieczym. Masz Przyjaciela, który troszczy się o Ciebie i pragnie się z Tobą spotkać. Życzę Ci, żeby ani kredyty, ani inne troski nie przysłoniły Ci Boga i Jego miłości.

@TOMASZ@ Jak nie masz do kogo isc, Tomek? Podziwiles! Zobacz okraf siebie - pewno ze masz офлшупщы Kaplana ktoremu wierzysz! a jak myslisz ze niema takiego-zapytaj sie od przyjacioli, oni poradza!

przykro mi, ale ni eumiem się nie martwić. co z tego, że zdaję sobie sprawę, że moje błędy, złe decyzje, kredyty itp, do tego doprowadziły. to nie zmienia tego, że nie potrafię być beztroski. szkoda,Jeśli to faktycznie czyni mnie niezdolnym do stanięcia przed Synem Człowieczym... to cóż mam począć... - nie mam do kogo iść.