Historia spotkania Jezusa z Zacheuszem to pewnego rodzaju "Ewangelia w Ewangelii". Ta dość zabawna opowieść o wdrapywaniu się na drzewo pomaga nam się wyleczyć z szemrania, przekonania o własnej sprawiedliwości i poczucia wyższości wobec innych, których uważamy za gorszych od siebie. 
Historia spotkania Jezusa z Zacheuszem to pewnego rodzaju "Ewangelia w Ewangelii". Ta dość zabawna opowieść o wdrapywaniu się na drzewo pomaga nam się wyleczyć z szemrania, przekonania o własnej sprawiedliwości i poczucia wyższości wobec innych, których uważamy za gorszych od siebie. 
Jezus wychowuje "pragnienia" uczniów. Na modlitwie zawsze powinniśmy prosić o to, czego chcemy. Najpierw jednak muszę znać to, czego chcę i chcieć tego, o co proszę. Niewidomy nie tylko odzyskał wzrok, ale i zdolność "patrzenia w górę".
Jezus wychowuje "pragnienia" uczniów. Na modlitwie zawsze powinniśmy prosić o to, czego chcemy. Najpierw jednak muszę znać to, czego chcę i chcieć tego, o co proszę. Niewidomy nie tylko odzyskał wzrok, ale i zdolność "patrzenia w górę".
Zapowiadany przez Jezusa koniec świata nie jest zapadnięciem się, destrukcją wszystkiego, ale spełnieniem nadziei. Nie potrafimy sobie tego wyobrazić. Nie jest to zapowiedź czegoś, co ma przerażać i dlatego nie należy spekulować i doszukiwać się znaczenia poszczególnych wydarzeń czy ich splotów. Syn Człowieczy, Jego krzyż jest kluczem do odczytania i zrozumienia historii. Rzeczywistość, która nas otacza, jest miejscem objawienia Boga i musi być rozeznawania. Jezus powróci. Nie znamy dnia ani godziny, ale Jego przyjście jest pewne.
Zapowiadany przez Jezusa koniec świata nie jest zapadnięciem się, destrukcją wszystkiego, ale spełnieniem nadziei. Nie potrafimy sobie tego wyobrazić. Nie jest to zapowiedź czegoś, co ma przerażać i dlatego nie należy spekulować i doszukiwać się znaczenia poszczególnych wydarzeń czy ich splotów. Syn Człowieczy, Jego krzyż jest kluczem do odczytania i zrozumienia historii. Rzeczywistość, która nas otacza, jest miejscem objawienia Boga i musi być rozeznawania. Jezus powróci. Nie znamy dnia ani godziny, ale Jego przyjście jest pewne.
Człowiek nie jest w stanie ‘wytworzyć’ sobie królestwa Bożego. Ono jest darem, można je tylko przyjąć. Modlitwa o ponowne przyjście Jezusa jest konieczna dla naszej wiary. Nie musi być wysłuchana w jakiejś konkretnej sprawie, o którą prosimy. Fakt, że nawiązujemy komunię z Bogiem jest największym darem, jaki otrzymujemy.
Człowiek nie jest w stanie ‘wytworzyć’ sobie królestwa Bożego. Ono jest darem, można je tylko przyjąć. Modlitwa o ponowne przyjście Jezusa jest konieczna dla naszej wiary. Nie musi być wysłuchana w jakiejś konkretnej sprawie, o którą prosimy. Fakt, że nawiązujemy komunię z Bogiem jest największym darem, jaki otrzymujemy.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus, odpowiadając faryzeuszom na pytanie, mówi o czasach ostatecznych, które już się realizują. Sąd ostateczny już się dokonuje w teraźniejszości. Historia człowieka, świeckie dzieje są miejscem Bożego zbawienia.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus, odpowiadając faryzeuszom na pytanie, mówi o czasach ostatecznych, które już się realizują. Sąd ostateczny już się dokonuje w teraźniejszości. Historia człowieka, świeckie dzieje są miejscem Bożego zbawienia.
Przypowieści o zagubionej owcy i drachmie mówią o nawróceniu. Nie chodzi o to, by grzesznik nawracał się do sprawiedliwości, ale by ten, który uważa się za sprawiedliwego nawracał się do miłosierdzia. Bóg sam nas szuka, znajduje i cieszy się z naszego nawrócenia.
Przypowieści o zagubionej owcy i drachmie mówią o nawróceniu. Nie chodzi o to, by grzesznik nawracał się do sprawiedliwości, ale by ten, który uważa się za sprawiedliwego nawracał się do miłosierdzia. Bóg sam nas szuka, znajduje i cieszy się z naszego nawrócenia.
Miłość bliźniego to przede wszystkim solidarność i utożsamienie się z ‘ostatnimi’. Naśladujemy w tym Boga. Poczucie szczęścia pojawia się nie jako zapłata za uczynki, ale jest znakiem uczestniczenia w Bożym życiu.
Miłość bliźniego to przede wszystkim solidarność i utożsamienie się z ‘ostatnimi’. Naśladujemy w tym Boga. Poczucie szczęścia pojawia się nie jako zapłata za uczynki, ale jest znakiem uczestniczenia w Bożym życiu.
Doświadczamy skutków grzechu pierworodnego, lęku przed śmiercią, egoizmu, próby osiągania zbawienia własnymi siłami. Dlatego trzeba, by dokonało się włączenie naszego życia w krzyż Chrystusa. To jedyna droga, która poprowadzi nas do zmartwychwstania i zbawienia.
Doświadczamy skutków grzechu pierworodnego, lęku przed śmiercią, egoizmu, próby osiągania zbawienia własnymi siłami. Dlatego trzeba, by dokonało się włączenie naszego życia w krzyż Chrystusa. To jedyna droga, która poprowadzi nas do zmartwychwstania i zbawienia.
Bóg nie przymusza, nie narzuca się. Pozostawia wolność wyboru człowiekowi. Nie można lekceważyć małych znaków ani na płaszczyźnie osobistej, ani kościelnej. Jezus wchodzi nie na jakąś górę, ale na ‘tę’ górę, na której objawia się Bóg. To też wskazówka, że i nasze ‘noce’ mogą być przestrzenią spotkania się z Panem.
Bóg nie przymusza, nie narzuca się. Pozostawia wolność wyboru człowiekowi. Nie można lekceważyć małych znaków ani na płaszczyźnie osobistej, ani kościelnej. Jezus wchodzi nie na jakąś górę, ale na ‘tę’ górę, na której objawia się Bóg. To też wskazówka, że i nasze ‘noce’ mogą być przestrzenią spotkania się z Panem.
Śmierć w wyniku jakiegoś kataklizmu przypomina o gwałtowności przyrody, niesprawiedliwości losu. Te sytuacje rodzą pytania o to dlaczego Bóg dopuszcza krzywdy, przemoc czy katastrofy? Trwa tajemniczy dialog między sprawiedliwością (wytnij je) a miłosierdziem (pozostaw – przebacz). Zło jest stałym elementem naszego życia, racjonalnie niewytłumaczalnym.
Śmierć w wyniku jakiegoś kataklizmu przypomina o gwałtowności przyrody, niesprawiedliwości losu. Te sytuacje rodzą pytania o to dlaczego Bóg dopuszcza krzywdy, przemoc czy katastrofy? Trwa tajemniczy dialog między sprawiedliwością (wytnij je) a miłosierdziem (pozostaw – przebacz). Zło jest stałym elementem naszego życia, racjonalnie niewytłumaczalnym.
Każdego dnia jesteśmy otoczeni sygnałami, które pomagają nam podejmować decyzje. Patrzymy na niebo, przewidując pogodę, i wyciągamy wnioski z drobnych obserwacji życia codziennego. Ale czy potrafimy rozpoznać głębsze, duchowe znaki, które kształtują nasze życie? Wyzwanie polega na tym, aby nie tylko dostrzegać to, co widoczne, ale także to, co ukryte w naszym sercu.
Każdego dnia jesteśmy otoczeni sygnałami, które pomagają nam podejmować decyzje. Patrzymy na niebo, przewidując pogodę, i wyciągamy wnioski z drobnych obserwacji życia codziennego. Ale czy potrafimy rozpoznać głębsze, duchowe znaki, które kształtują nasze życie? Wyzwanie polega na tym, aby nie tylko dostrzegać to, co widoczne, ale także to, co ukryte w naszym sercu.
Droga paschalna jest przejściem przez to, czego nie chcę. Zmartwychwstanie przychodzi po męce i śmierci. Miłość zwycięża ale po próbie. Jezus mówi, byśmy się nie lękali i nie niepokoili, bo On sam uwalnia nas od naszej udręki.
Droga paschalna jest przejściem przez to, czego nie chcę. Zmartwychwstanie przychodzi po męce i śmierci. Miłość zwycięża ale po próbie. Jezus mówi, byśmy się nie lękali i nie niepokoili, bo On sam uwalnia nas od naszej udręki.
Rzeczywistość, która nas otacza jest przejściowa, ale samo czekanie nie jest pustką. Jest to czas dawania świadectwa wobec świata. Chrystus posyła swoich uczniów z misją głoszenia Ewangelii wszystkim. Historia jest miejscem próby, podjęcia decyzji i nawracania się.
Rzeczywistość, która nas otacza jest przejściowa, ale samo czekanie nie jest pustką. Jest to czas dawania świadectwa wobec świata. Chrystus posyła swoich uczniów z misją głoszenia Ewangelii wszystkim. Historia jest miejscem próby, podjęcia decyzji i nawracania się.
Gromadzenie i posiadanie coraz więcej jest naiwnym oczekiwaniem na samozbawienie. Wynika to najczęściej z lęku przed śmiercią. Nadmierne pragnienie posiadania, lęk przed utratą dóbr musi stać się sygnałem alarmowym.
Gromadzenie i posiadanie coraz więcej jest naiwnym oczekiwaniem na samozbawienie. Wynika to najczęściej z lęku przed śmiercią. Nadmierne pragnienie posiadania, lęk przed utratą dóbr musi stać się sygnałem alarmowym.
DEON.pl
Wszystko jest dobre, bo jest dziełem Boga. Tylko w sercu człowieka dokonuje się odróżnienie dobra i zła. Serce zachłanne i przewrotne zanieczyszcza wszystko. Napełnione miłosierdziem i hojnością, ożywia i oczyszcza. 
Wszystko jest dobre, bo jest dziełem Boga. Tylko w sercu człowieka dokonuje się odróżnienie dobra i zła. Serce zachłanne i przewrotne zanieczyszcza wszystko. Napełnione miłosierdziem i hojnością, ożywia i oczyszcza. 
Bóg dzisiaj daje nam znaki, które mają doprowadzić nas do wiary, nie naruszając naszej wolności. Ich cechami są ubóstwo, uniżenie i pokora. Ostatecznym znakiem jest krzyż. Bóg nie posługuje się znakami bogactwa, władzy i wyniosłości.
Bóg dzisiaj daje nam znaki, które mają doprowadzić nas do wiary, nie naruszając naszej wolności. Ich cechami są ubóstwo, uniżenie i pokora. Ostatecznym znakiem jest krzyż. Bóg nie posługuje się znakami bogactwa, władzy i wyniosłości.
Kto jest moim bliźnim? Dla Żydów ‘bliźnim’ był ktoś z narodu wybranego, czasami ci, którzy przeszli na judaizm. Jezus nie akceptuje takiego rozróżnienia. ‘Bliźnim’ jest ten, kto jest w potrzebie. Pytanie brzmi zatem nie ‘kto’ jest, ale jak stawać się ‘bliźnim’, okazując miłosierdzie?
Kto jest moim bliźnim? Dla Żydów ‘bliźnim’ był ktoś z narodu wybranego, czasami ci, którzy przeszli na judaizm. Jezus nie akceptuje takiego rozróżnienia. ‘Bliźnim’ jest ten, kto jest w potrzebie. Pytanie brzmi zatem nie ‘kto’ jest, ale jak stawać się ‘bliźnim’, okazując miłosierdzie?
Tylko ewangelista Łukasz pisze o siedemdziesięciu dwóch uczniach, którzy zostają wysłani z misją. Ona nie jest zarezerwowana tylko dla apostołów. Tych siedemdziesięciu dwóch to symbol każdego ucznia.
Tylko ewangelista Łukasz pisze o siedemdziesięciu dwóch uczniach, którzy zostają wysłani z misją. Ona nie jest zarezerwowana tylko dla apostołów. Tych siedemdziesięciu dwóch to symbol każdego ucznia.
W ciszy i samotności rodzą się pytania, które zmuszają do refleksji nad sobą. Czasem to jedno pytanie wystarczy, by odkryć głębię własnych pragnień, lęków i przekonań. Jak odpowiedzieć, gdy ktoś pyta: „Kim dla Ciebie jestem?” - i jak ta odpowiedź zmienia nasze życie? To chwila, w której możemy zobaczyć, czy żyjemy w zgodzie z prawdą o sobie, czy ulegamy iluzjom własnych wyobrażeń.
W ciszy i samotności rodzą się pytania, które zmuszają do refleksji nad sobą. Czasem to jedno pytanie wystarczy, by odkryć głębię własnych pragnień, lęków i przekonań. Jak odpowiedzieć, gdy ktoś pyta: „Kim dla Ciebie jestem?” - i jak ta odpowiedź zmienia nasze życie? To chwila, w której możemy zobaczyć, czy żyjemy w zgodzie z prawdą o sobie, czy ulegamy iluzjom własnych wyobrażeń.
Łaska czujności i nasłuchiwania sercem słów Pana, nawraca.
Łaska czujności i nasłuchiwania sercem słów Pana, nawraca.