Chrześcijaństwo bez świadectwa jest pozorne, nie istnieje. Tak naprawdę wiara bez tego świadczenia jest iluzoryczna. Myliłby się jednak ten, kto by oczekiwał wielkich słów i spektakularnych gestów.
Chrześcijaństwo bez świadectwa jest pozorne, nie istnieje. Tak naprawdę wiara bez tego świadczenia jest iluzoryczna. Myliłby się jednak ten, kto by oczekiwał wielkich słów i spektakularnych gestów.
W Biblii, podobnie jak dzisiaj termin bracia nie musi wskazywać na synów tej samej matki, ale na najbliższych krewnych.
W Biblii, podobnie jak dzisiaj termin bracia nie musi wskazywać na synów tej samej matki, ale na najbliższych krewnych.
Czasami myślimy, że tylko niektórzy, specjalnie przeznaczeni do ewangelizowania, są odpowiedzialni za głoszenie słowa. Nic bardziej mylnego. Każdy wierzący jest apostołem, a jego milczenie jest antyświadectwem i szkodą dla wspólnoty.
Czasami myślimy, że tylko niektórzy, specjalnie przeznaczeni do ewangelizowania, są odpowiedzialni za głoszenie słowa. Nic bardziej mylnego. Każdy wierzący jest apostołem, a jego milczenie jest antyświadectwem i szkodą dla wspólnoty.
Dzisiaj patrzymy w Ewangelii na Apostołów, którzy pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest ważniejszy. W jednym z komentarzy do tego fragmentu znalazłem stwierdzenie, że to był dziwny spór. Trudno mi się z tym zgodzić – to raczej była bardzo normalna sprawa wśród ludzi, którzy dopiero uczyli się, czym jest Królestwo Boże i jakie w nim panuje prawo.
Dzisiaj patrzymy w Ewangelii na Apostołów, którzy pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest ważniejszy. W jednym z komentarzy do tego fragmentu znalazłem stwierdzenie, że to był dziwny spór. Trudno mi się z tym zgodzić – to raczej była bardzo normalna sprawa wśród ludzi, którzy dopiero uczyli się, czym jest Królestwo Boże i jakie w nim panuje prawo.
Powołanie celnika Mateusza przedstawia kwintesencję orędzia Ewangelii. To Bóg odpuszcza grzechy i przyjmuje grzesznika. Nikt nie zbawia się własną mocą, ale grzech nie wyklucza nas z Królestwa, nie pozbawia nas możliwości kontaktu z Bogiem.
Powołanie celnika Mateusza przedstawia kwintesencję orędzia Ewangelii. To Bóg odpuszcza grzechy i przyjmuje grzesznika. Nikt nie zbawia się własną mocą, ale grzech nie wyklucza nas z Królestwa, nie pozbawia nas możliwości kontaktu z Bogiem.
Nie chodzi o intelektualne przyjęcie nauki Jezusa, ale o doświadczenie wspólnoty bycia z Nim. To nie tyle cel do osiągnięcia, ale stały punkt wyjścia. Jezus wzywa do naśladowania Go. To nie zobowiązanie do głoszenia teorii, ale do opowiadania, czego doświadczyliśmy osobiście.
Nie chodzi o intelektualne przyjęcie nauki Jezusa, ale o doświadczenie wspólnoty bycia z Nim. To nie tyle cel do osiągnięcia, ale stały punkt wyjścia. Jezus wzywa do naśladowania Go. To nie zobowiązanie do głoszenia teorii, ale do opowiadania, czego doświadczyliśmy osobiście.
Kiedy stajemy przed wyborem między osądem a miłosierdziem, nasze reakcje często ujawniają prawdę o nas samych. Pycha każe nam potępiać, podczas gdy pokora pozwala dostrzec piękno skruchy i siłę przebaczenia. To właśnie miłość i łaska, a nie surowe zasady, prowadzą do prawdziwej przemiany serca.
Kiedy stajemy przed wyborem między osądem a miłosierdziem, nasze reakcje często ujawniają prawdę o nas samych. Pycha każe nam potępiać, podczas gdy pokora pozwala dostrzec piękno skruchy i siłę przebaczenia. To właśnie miłość i łaska, a nie surowe zasady, prowadzą do prawdziwej przemiany serca.
Jak ważne jest, aby w więzi z Bogiem zauważyć i wykorzystać inspiracje, które przychodzą do nas skądkolwiek - od osób, miejsc, czy nieoczywistych sytuacji.
Jak ważne jest, aby w więzi z Bogiem zauważyć i wykorzystać inspiracje, które przychodzą do nas skądkolwiek - od osób, miejsc, czy nieoczywistych sytuacji.
Spróbujmy spojrzeć na odczytywany dziś fragment z Ewangelii wg św. Marka oczami Apostołów. Dopiero co doświadczyli drugiego rozmnożenia chleba. Byli też świadkami kolejnego cudu, jakim było uzdrowienie niewidomego. Więc kiedy Jezus pyta ich, za kogo Go uważają to nie mogła paść inna odpowiedź niż ta, której udzielił w ich imieniu Piotr: „Ty jesteś Mesjasz” (Mk 8,29). I kiedy wydaje się, że wszystko dobrze się układa, to po raz pierwszy na działalność Mistrza z Nazaretu pada cień krzyża: „I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać” (Mk 8,31-32).
Spróbujmy spojrzeć na odczytywany dziś fragment z Ewangelii wg św. Marka oczami Apostołów. Dopiero co doświadczyli drugiego rozmnożenia chleba. Byli też świadkami kolejnego cudu, jakim było uzdrowienie niewidomego. Więc kiedy Jezus pyta ich, za kogo Go uważają to nie mogła paść inna odpowiedź niż ta, której udzielił w ich imieniu Piotr: „Ty jesteś Mesjasz” (Mk 8,29). I kiedy wydaje się, że wszystko dobrze się układa, to po raz pierwszy na działalność Mistrza z Nazaretu pada cień krzyża: „I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać” (Mk 8,31-32).
Kim jest "niewidomy", chcący prowadzić innych? To ten, który osądza, potępia, nie przebacza i nie jest hojny w dawaniu. To ten, który kieruje się "sprawiedliwością", sam nie doświadczywszy miłosierdzia. Żyje fałszem. Inaczej myśli, niż postępuje. Odgrywa zatem rolę, stając się pozorantem i hipokrytą.
Kim jest "niewidomy", chcący prowadzić innych? To ten, który osądza, potępia, nie przebacza i nie jest hojny w dawaniu. To ten, który kieruje się "sprawiedliwością", sam nie doświadczywszy miłosierdzia. Żyje fałszem. Inaczej myśli, niż postępuje. Odgrywa zatem rolę, stając się pozorantem i hipokrytą.
Ewangeliczne "błogosławieństwa" to klasyczne formuły biblijne, które wyrażają radość, dziękczynienie i obietnicę nagrody. Towarzyszą im cztery antytezy - "biada wam". Nie chodzi w nich o "przekleństwa", zapowiedź potępienia. To raczej lamentacje, nawoływanie do nawrócenia w sytuacji "czasów ostatecznych".
Ewangeliczne "błogosławieństwa" to klasyczne formuły biblijne, które wyrażają radość, dziękczynienie i obietnicę nagrody. Towarzyszą im cztery antytezy - "biada wam". Nie chodzi w nich o "przekleństwa", zapowiedź potępienia. To raczej lamentacje, nawoływanie do nawrócenia w sytuacji "czasów ostatecznych".
Jezus odrzuca skrupuły kazuistyczne i "obsesyjność" w wypełnianiu przepisów. Odwrócenie się od potrzebującego jest prawdziwym złem, zwłaszcza kiedy czynimy to w dzień święty.
Jezus odrzuca skrupuły kazuistyczne i "obsesyjność" w wypełnianiu przepisów. Odwrócenie się od potrzebującego jest prawdziwym złem, zwłaszcza kiedy czynimy to w dzień święty.
Doświadczenie swojej grzeszności to ważny moment w życiu duchowym ucznia Chrystusa. Chęć "ukrycia się", schowania ze wstydu jest czymś naturalnym, ale trwanie w tym z uporem jest pokusą złego ducha.
Doświadczenie swojej grzeszności to ważny moment w życiu duchowym ucznia Chrystusa. Chęć "ukrycia się", schowania ze wstydu jest czymś naturalnym, ale trwanie w tym z uporem jest pokusą złego ducha.
Każdy doświadcza pokusy myślenia "chwilo trwaj", kiedy przeżywa coś niezwykłego, poruszającego do głębi. To musi być rozeznawane, żeby nie zapominać, co jest naszym powołaniem, drogą Bożą, po co zostaliśmy posłani.
Każdy doświadcza pokusy myślenia "chwilo trwaj", kiedy przeżywa coś niezwykłego, poruszającego do głębi. To musi być rozeznawane, żeby nie zapominać, co jest naszym powołaniem, drogą Bożą, po co zostaliśmy posłani.
Przyszłość - spotkanie z Panem jest w naszych rękach, zależy od podejmowanych decyzji. Wymaga rzeczywistego zaangażowania, a nie tylko dobrych chęci.
Przyszłość - spotkanie z Panem jest w naszych rękach, zależy od podejmowanych decyzji. Wymaga rzeczywistego zaangażowania, a nie tylko dobrych chęci.
Są tacy, którzy na pozór wydają się prawi i pełni cnoty, lecz ich serca kryją mroczne tajemnice. Jak często przywdziewamy maski, by ukryć nasze prawdziwe ja? Życie pełne pozorów dobra może być pułapką, w której gubimy drogę do autentycznej miłości i prawdy.
Są tacy, którzy na pozór wydają się prawi i pełni cnoty, lecz ich serca kryją mroczne tajemnice. Jak często przywdziewamy maski, by ukryć nasze prawdziwe ja? Życie pełne pozorów dobra może być pułapką, w której gubimy drogę do autentycznej miłości i prawdy.
To jedyny fragment Ewangelii św. Marka, kiedy nasza uwaga odrywa się od postaci Jezusa i przenosi na opinie, jakie ludzie mają o Nim i co dociera do uszu króla Heroda. Na tym tle Marek przytacza ludowy przekaz o zabiciu Jana Chrzciciela. Celem nie jest jednak opowiadanie tej historii, ale ukazanie jej jako znaku, który zapowiada przyszły los Jezusa i Jego uczniów.
To jedyny fragment Ewangelii św. Marka, kiedy nasza uwaga odrywa się od postaci Jezusa i przenosi na opinie, jakie ludzie mają o Nim i co dociera do uszu króla Heroda. Na tym tle Marek przytacza ludowy przekaz o zabiciu Jana Chrzciciela. Celem nie jest jednak opowiadanie tej historii, ale ukazanie jej jako znaku, który zapowiada przyszły los Jezusa i Jego uczniów.
Ewangelista mówi, że ten cud to ‘początek znaków’, co odnosi nas do kolejnych wydarzeń Ewangelii, a zwłaszcza do ‘godziny’ Jezusa i Jego przebitego boku, z którego obficie wypływa ‘krew i woda’. Jezus przemienia zwyczajność i braki naszego życia w obfitość ‘dobrego wina’.
Ewangelista mówi, że ten cud to ‘początek znaków’, co odnosi nas do kolejnych wydarzeń Ewangelii, a zwłaszcza do ‘godziny’ Jezusa i Jego przebitego boku, z którego obficie wypływa ‘krew i woda’. Jezus przemienia zwyczajność i braki naszego życia w obfitość ‘dobrego wina’.
Kiedy szczerze pytamy, jesteśmy gotowi do usłyszenia odpowiedzi i ewentualnej zmiany przekonań. Wystawianie na próbę zdradza podstęp, zamknięcie i niezdolność do szukania prawdy, lecz zatwardziałość i forsowanie swoich teorii. Jezus niezrażony sytuacją przypomina to, co jest istotą Prawa. Ono może narzucić wszystko oprócz miłości. Ona wypływa z wnętrza osoby, z serca i nie jest abstrakcyjna.
Kiedy szczerze pytamy, jesteśmy gotowi do usłyszenia odpowiedzi i ewentualnej zmiany przekonań. Wystawianie na próbę zdradza podstęp, zamknięcie i niezdolność do szukania prawdy, lecz zatwardziałość i forsowanie swoich teorii. Jezus niezrażony sytuacją przypomina to, co jest istotą Prawa. Ono może narzucić wszystko oprócz miłości. Ona wypływa z wnętrza osoby, z serca i nie jest abstrakcyjna.
Opowiadania biblijne nie są opisem przeszłości. Są zwierciadłem teraźniejszości. Przez nie ten, kto je czyta, może zobaczyć, co się w nim dzieje.
Opowiadania biblijne nie są opisem przeszłości. Są zwierciadłem teraźniejszości. Przez nie ten, kto je czyta, może zobaczyć, co się w nim dzieje.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}