#Ewangelia: na to wszystko gotowy jest Bóg, by pozyskać nasze serca

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana

"Nasz Bóg nigdy nie odpuści, nigdy się nie obrazi, nigdy nie odwróci swojej twarzy." - mówi w dzisiejszym komentarzu do Ewangelii Wojciech Jędrzejewski OP.

[Ewangelia]

DEON.PL POLECA

Jezus zaczął mówić w przypowieściach do arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych:

«Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.

Gdy nadszedł czas, posłał do rolników sługę, by odebrał od nich należną część plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odprawili z niczym.

Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli. Posłał jeszcze jednego, i tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali.

Miał jeszcze jednego - umiłowanego syna. Posłał go do nich jako ostatniego, bo mówił sobie: "Uszanują mojego syna".

Lecz owi rolnicy mówili między sobą: "To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze". I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym.

Nie czytaliście tych słów w Piśmie: "Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach"».

I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim opowiedział tę przypowieść. Pozostawili Go więc i odeszli. (Mk 12, 1-12)

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Normalny ojciec nie posłałby do zbuntowanej winnicy swego syna, wiedząc, że dwaj wcześniej wysłani słudzy zostali pobici i znieważeni. Bóg Ojciec jest jednak "nienormalny" - jest oszalały na naszym punkcie. Nie może znieść rozłąki z nami.

Gdyby chodziło o jakieś własne korzyści, nie posłałby swego Syna na ziemię, gdzie czekało Go ukrzyżowanie. Ale On nie chce nic dla siebie, On pragnie naszego szczęścia. Tego samego pragnie Jego Syn.

Dlatego nie cofnęli się przed niczym, by pozyskać nasze serca. Czy na nas jednak robi to jakieś większe wrażenie? Jakże często my też, jak owi adresaci przypowieści, "zostawiamy Jezusa i odchodzimy".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: na to wszystko gotowy jest Bóg, by pozyskać nasze serca
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.