#Ewangelia: Poznanie Boga to sprawa serca

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie".

Komentarz do Ewangelii

Słowa uwielbienia skierowane przez Jezusa do Ojca nie oznaczają, że Bóg objawił się tylko ludziom niewykształconym. Słowa te wskazują raczej na to, że od ludzi prostych Bóg zaczął swoje objawienie się światu. Chciał zapewne pokazać w ten sposób, że nie trzeba być człowiekiem wykształconym, co w tamtych czasach oznaczało człowieka z wyższych sfer, by poznać Boga i wejść z Nim w bliską relację. Pod względem możliwości poznania Boga już tu na ziemi i zjednoczenia się z Nim wszyscy są równi. Poznanie Boga to bowiem głównie sprawa serca, a nie intelektu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Poznanie Boga to sprawa serca
Komentarze (2)
P
pasterz
29 kwietnia 2015, 07:35
Bp Tadeusz Pieronek: Księża, jak wszyscy ludzie mają prawo mieć swoje poglądy i mają prawo się nimi dzielić. Nie każdy jednak potrafi wypowiadać się treściwie bez korzystania z  opracowanego tekstu. Słuchaczom okazuje się szacunek, jeżeli mogą oni usłyszeć  dobrze skomponowany tekst. Papieże zawsze przemawiają, czytając.  Nawet utalentowany mówca może zaszkodzić głoszonemu Słowu, jeżeli jego przekaz będzie chaotyczny. Ks. Józef Tischner znany jako znakomity orator, także często posiłkował się spisanym tekstem. Uważam, że księża mają obowiązek zwracać uwagę na różnego rodzaju zagrożenia dla wiary (zwłaszcza teraz, gdy poprzez propagowanie szkodliwych ideologi ludzie usiłują zmieniać  naturę), ale należy w tym zachować odpowiednie proporcje. Kapłan nie może być nigdy nachalny we wzywaniu do nawrócenia.
S
semantyk
29 kwietnia 2015, 09:21
Kapłan nie może być nigdy nachalny we wzywaniu do nawrócenia. Ośmielam się przypomnieć, że nachalnie to można zmuszać do wypicia kolejnego kieliszlka. Natomiast usilne wzywanie do nawrócnia zawsze się nazywało gorliwością apostolską.