Radio Kraków/łs
Poruszające słowa o stanie polskiego Kościoła, odważne deklaracje dotyczące otwarcia tajnych archiwów i bolesna diagnoza wspólnot, które zamiast ewangelizować, „konserwują” swój stan posiadania. Kardynał Grzegorz Ryś w rozmowie z Radiem Kraków odkrywa karty swojej misji w archidiecezji krakowskiej. Czy Kościół jest gotowy na „nawrócenie pastoralne”, które wymaga spotkania z każdym – od osób skrzywdzonych, przez polityków wszystkich opcji, aż po tych, którzy dawno przestali praktykować? To nie jest kolejna dyplomatyczna rozmowa, to manifest Kościoła, który chce być relacyjny, przejrzysty i autentyczny.
Poruszające słowa o stanie polskiego Kościoła, odważne deklaracje dotyczące otwarcia tajnych archiwów i bolesna diagnoza wspólnot, które zamiast ewangelizować, „konserwują” swój stan posiadania. Kardynał Grzegorz Ryś w rozmowie z Radiem Kraków odkrywa karty swojej misji w archidiecezji krakowskiej. Czy Kościół jest gotowy na „nawrócenie pastoralne”, które wymaga spotkania z każdym – od osób skrzywdzonych, przez polityków wszystkich opcji, aż po tych, którzy dawno przestali praktykować? To nie jest kolejna dyplomatyczna rozmowa, to manifest Kościoła, który chce być relacyjny, przejrzysty i autentyczny.
Patrząc na obrazy Świętej Rodziny, które znamy chociażby z bożonarodzeniowych kartek czy żłóbków, łatwo ulec pewnemu złudzeniu. Widzimy spokój, harmonię, ciepłe światło i cichą obecność. Wszystko wydaje się być na swoim miejscu, poukładane i bezpieczne. Jednak dzisiejsza liturgia słowa brutalnie konfrontuje ten sielankowy obraz z rzeczywistością.
Patrząc na obrazy Świętej Rodziny, które znamy chociażby z bożonarodzeniowych kartek czy żłóbków, łatwo ulec pewnemu złudzeniu. Widzimy spokój, harmonię, ciepłe światło i cichą obecność. Wszystko wydaje się być na swoim miejscu, poukładane i bezpieczne. Jednak dzisiejsza liturgia słowa brutalnie konfrontuje ten sielankowy obraz z rzeczywistością.
Być jak Józef. Ojczym Jezusa jest narzędziem w ręku Boga i figurą każdego wierzącego. Trzy razy słyszy słowo tak drogie dla chrześcijan: ‘wstań’ – przywołujące na myśl powstanie z martwych, które stanie się dziełem ‘Nowonarodzonego’. Misja Józefa jest zatem zadaniem każdego wierzącego: strzec i chronić Dziecię oraz stać się współpracownikiem w Jego misji.
Być jak Józef. Ojczym Jezusa jest narzędziem w ręku Boga i figurą każdego wierzącego. Trzy razy słyszy słowo tak drogie dla chrześcijan: ‘wstań’ – przywołujące na myśl powstanie z martwych, które stanie się dziełem ‘Nowonarodzonego’. Misja Józefa jest zatem zadaniem każdego wierzącego: strzec i chronić Dziecię oraz stać się współpracownikiem w Jego misji.
łs
Wojna, nienawiść i podziały, które rozrywają nasze rodziny i społeczeństwo, to ciemność, którą znamy aż nazbyt dobrze. Kardynał Grzegorz Ryś w poruszającym bożonarodzeniowym przesłaniu ostrzega: istnieje mrok znacznie głębszy niż sama agresja. To fałszywa nadzieja, że pokój można zaprowadzić siłą, rzucając przeciwnika na kolana.
Wojna, nienawiść i podziały, które rozrywają nasze rodziny i społeczeństwo, to ciemność, którą znamy aż nazbyt dobrze. Kardynał Grzegorz Ryś w poruszającym bożonarodzeniowym przesłaniu ostrzega: istnieje mrok znacznie głębszy niż sama agresja. To fałszywa nadzieja, że pokój można zaprowadzić siłą, rzucając przeciwnika na kolana.
Gdzie znaleźć Pana i jak Go rozpoznać? To pytanie zadają sobie wszystkie generacje uczniów po tym pierwszym, apostolskim pokoleniu. Znikają bowiem ostatni naoczni świadkowie. Uczeń może więc ‘ujrzeć i uwierzyć’, we wspólnocie gromadzącej się w ‘pierwszy dzień po szabacie’ – w niedzielę na Eucharystii, na słuchaniu Słowa i łamaniu chleba. Czynimy to także my.
Gdzie znaleźć Pana i jak Go rozpoznać? To pytanie zadają sobie wszystkie generacje uczniów po tym pierwszym, apostolskim pokoleniu. Znikają bowiem ostatni naoczni świadkowie. Uczeń może więc ‘ujrzeć i uwierzyć’, we wspólnocie gromadzącej się w ‘pierwszy dzień po szabacie’ – w niedzielę na Eucharystii, na słuchaniu Słowa i łamaniu chleba. Czynimy to także my.
‘Będziecie znienawidzeni, ale wytrwajcie do końca’. Perspektywa, jaką Jezus przed nami rysuje jest trudna, a nawet po ludzku niemożliwa. To jest paradoks duchowy. Ten, kto niesie miłość, otrzymuje śmierć. Ale zatrzymuje na sobie ‘nienawiść’, nie przekazuje jej dalej. I to jest właściwa motywacja, zachęta, aby naśladować Pana, bo jeśli On szedł tą drogą, to znaczy, że to jest najlepszy i właściwy szlak.
‘Będziecie znienawidzeni, ale wytrwajcie do końca’. Perspektywa, jaką Jezus przed nami rysuje jest trudna, a nawet po ludzku niemożliwa. To jest paradoks duchowy. Ten, kto niesie miłość, otrzymuje śmierć. Ale zatrzymuje na sobie ‘nienawiść’, nie przekazuje jej dalej. I to jest właściwa motywacja, zachęta, aby naśladować Pana, bo jeśli On szedł tą drogą, to znaczy, że to jest najlepszy i właściwy szlak.
Pułapka ludzkich wyobrażeń. Istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że mówiąc o sprawach Bożych używamy pojęć i rozumienia ich na sposób ludzki. Dlatego potrzeba wielkiej ostrożności i uwagi, by nasz język religijno-duchowy nie był dla nas zwodniczy, bo za bardzo ‘uczłowieczony’.
Pułapka ludzkich wyobrażeń. Istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że mówiąc o sprawach Bożych używamy pojęć i rozumienia ich na sposób ludzki. Dlatego potrzeba wielkiej ostrożności i uwagi, by nasz język religijno-duchowy nie był dla nas zwodniczy, bo za bardzo ‘uczłowieczony’.
Pokora pasterzy. ‘Pokłon pasterzy’ opisany jest w najprostszy możliwy sposób. Pojawiają się bez zapowiedzi, oderwani od swoich owiec. Potem ‘znikają w ciemnościach’ historii, z których wyszli tylko na chwilę. Nie ma ich fizycznie, ale ich opowieści odbijają się echem wśród ludzi przez wszystkie wieki.
Pokora pasterzy. ‘Pokłon pasterzy’ opisany jest w najprostszy możliwy sposób. Pojawiają się bez zapowiedzi, oderwani od swoich owiec. Potem ‘znikają w ciemnościach’ historii, z których wyszli tylko na chwilę. Nie ma ich fizycznie, ale ich opowieści odbijają się echem wśród ludzi przez wszystkie wieki.
Nowonarodzony przynosi dobrą nowinę ubogim. Jezus na to został posłany, aby ubogim zajmującym najniższe szczeble drabiny społecznej ogłosić ewangelię. Nawet Jan Chrzciciel rodzi się pośród krewnych i sąsiadów, którzy cieszą się. Jezus przy narodzinach jest samotny. To jest czytelnym znakiem misji, jaka jest Jemu przeznaczona.
Nowonarodzony przynosi dobrą nowinę ubogim. Jezus na to został posłany, aby ubogim zajmującym najniższe szczeble drabiny społecznej ogłosić ewangelię. Nawet Jan Chrzciciel rodzi się pośród krewnych i sąsiadów, którzy cieszą się. Jezus przy narodzinach jest samotny. To jest czytelnym znakiem misji, jaka jest Jemu przeznaczona.
‘Nie bój się przyjąć!’ Reakcja niepewności i lęku towarzyszy ludzkości w kontakcie z Bogiem od zarania dziejów. Już w raju Adam boi się i ukrywa przed Stworzycielem. Tak samo Józef, mimo iż był ‘człowiekiem sprawiedliwym’ boi się i nie radzi sobie z presją chwili. Bóg przemawia do nas na różne sposoby i współpracuje z nami dla dobra naszego i świata.
‘Nie bój się przyjąć!’ Reakcja niepewności i lęku towarzyszy ludzkości w kontakcie z Bogiem od zarania dziejów. Już w raju Adam boi się i ukrywa przed Stworzycielem. Tak samo Józef, mimo iż był ‘człowiekiem sprawiedliwym’ boi się i nie radzi sobie z presją chwili. Bóg przemawia do nas na różne sposoby i współpracuje z nami dla dobra naszego i świata.
Wszystko ma sens i swoje znaczenie w historii zbawienia. Bóg nie manipuluje człowiekiem. Daje mu wolność wyboru. Nie przymusza do niczego. On zawsze ‘nawiedza’ i ‘wyzwala’. Nie tylko w przeszłości. On działał kiedyś, ale wyzwala także dzisiaj. Także dzisiaj okazuje nam swoje miłosierdzie.
Wszystko ma sens i swoje znaczenie w historii zbawienia. Bóg nie manipuluje człowiekiem. Daje mu wolność wyboru. Nie przymusza do niczego. On zawsze ‘nawiedza’ i ‘wyzwala’. Nie tylko w przeszłości. On działał kiedyś, ale wyzwala także dzisiaj. Także dzisiaj okazuje nam swoje miłosierdzie.
Vatican News / pk
Za pontyfikatu Benedykta XVI pielgrzymi przybywali do Rzymu, aby słuchać jego kazań. Ludzie osobiście przekonali się, że jest mistrzem słowa i że jego słowo ich porusza - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Georg Gänswein z okazji ukazania się w Niemczech pierwszego tomu niepublikowanych dotąd homilii Benedykta XVI ("Pan trzyma nas za rękę"). Podkreśla, że trzeba powracać do tych tekstów, aby zrozumieć życie i wiarę.
Za pontyfikatu Benedykta XVI pielgrzymi przybywali do Rzymu, aby słuchać jego kazań. Ludzie osobiście przekonali się, że jest mistrzem słowa i że jego słowo ich porusza - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Georg Gänswein z okazji ukazania się w Niemczech pierwszego tomu niepublikowanych dotąd homilii Benedykta XVI ("Pan trzyma nas za rękę"). Podkreśla, że trzeba powracać do tych tekstów, aby zrozumieć życie i wiarę.
Historia to nie przeszłość, ale ‘nauczycielka życia’. Pewne fakty, wydarzenia i sytuacje mogą należeć do przeszłości, bo już się zdarzyły, ale ich przesłanie, nauka czy inspiracja trwa i wciąż ma znaczenie dla człowieka. Nasza historia nie znika w odmętach przeszłości, ale stanowi soki żywotne dla naszego dzisiaj i jutro.
Historia to nie przeszłość, ale ‘nauczycielka życia’. Pewne fakty, wydarzenia i sytuacje mogą należeć do przeszłości, bo już się zdarzyły, ale ich przesłanie, nauka czy inspiracja trwa i wciąż ma znaczenie dla człowieka. Nasza historia nie znika w odmętach przeszłości, ale stanowi soki żywotne dla naszego dzisiaj i jutro.
Jezus pyta: „coście wyszli zobaczyć?” Jan pyta zaś Pana przez swoich uczniów: Czy Ty jesteś tym zapowiedzianym, czy mamy oczekiwać kogoś innego? To, o co Jan pyta nie jest błahe. Musimy wyzbyć się naszych fałszywych wyobrażeń i odkrywać prawdę o Bogu i Jego królestwie. Niebezpieczeństwo zgorszenia, powątpiewania jest ciągle aktualne.
Jezus pyta: „coście wyszli zobaczyć?” Jan pyta zaś Pana przez swoich uczniów: Czy Ty jesteś tym zapowiedzianym, czy mamy oczekiwać kogoś innego? To, o co Jan pyta nie jest błahe. Musimy wyzbyć się naszych fałszywych wyobrażeń i odkrywać prawdę o Bogu i Jego królestwie. Niebezpieczeństwo zgorszenia, powątpiewania jest ciągle aktualne.
Oczekujemy Wcielenia Słowa. Bóg nie stał się ideą, filozofią ani zbiorem reguł. Stał się Ciałem. Jak inaczej możemy przygotować się na przyjście żywego Słowa, niż zanurzając się w Bożym Słowie?
Oczekujemy Wcielenia Słowa. Bóg nie stał się ideą, filozofią ani zbiorem reguł. Stał się Ciałem. Jak inaczej możemy przygotować się na przyjście żywego Słowa, niż zanurzając się w Bożym Słowie?
Czytania adwentowe wzywają nas głosem Jana Chrzciciela: „Prostujcie drogę Pańską, uczyńcie prostymi Jego ścieżki”. Czym jednak są „krzywe drogi” i „pagórki” w naszym XXI wieku? Papież Franciszek w encyklice Fratelli Tutti daje jasną odpowiedź: to mury nienawiści, uprzedzeń, agresywnego nacjonalizmu i „kultura murów”, która dzieli ludzi.
Czytania adwentowe wzywają nas głosem Jana Chrzciciela: „Prostujcie drogę Pańską, uczyńcie prostymi Jego ścieżki”. Czym jednak są „krzywe drogi” i „pagórki” w naszym XXI wieku? Papież Franciszek w encyklice Fratelli Tutti daje jasną odpowiedź: to mury nienawiści, uprzedzeń, agresywnego nacjonalizmu i „kultura murów”, która dzieli ludzi.
Czy Bóg naprawdę mógł kazać prorokowi poślubić prostytutkę? Dlaczego Jezus przeklął drzewo figowe, które „nie było w swoim czasie”? Kim są ci, którzy „z łona matki nie są zdatni do małżeństwa”? I dlaczego w Biblii to nerki, a nie serce, są miejscem uczuć, sumienia i tęsknoty? W pierwszym odcinku Adwentowych rozmów o Biblii razem z dr Marią Miduch – biblistką, wykładowczynią i autorką bestsellerów Wydawnictwa WAM – mierzymy się z fragmentami Pisma Świętego, które od lat budzą sprzeciw, zdumienie i niezrozumienie.
Czy Bóg naprawdę mógł kazać prorokowi poślubić prostytutkę? Dlaczego Jezus przeklął drzewo figowe, które „nie było w swoim czasie”? Kim są ci, którzy „z łona matki nie są zdatni do małżeństwa”? I dlaczego w Biblii to nerki, a nie serce, są miejscem uczuć, sumienia i tęsknoty? W pierwszym odcinku Adwentowych rozmów o Biblii razem z dr Marią Miduch – biblistką, wykładowczynią i autorką bestsellerów Wydawnictwa WAM – mierzymy się z fragmentami Pisma Świętego, które od lat budzą sprzeciw, zdumienie i niezrozumienie.
Zwiastowanie jest kluczem do zrozumienia Ewangelii. Te słowa mówią o Maryi – ‘łaski pełna’ i o tym, kim jest Bóg – ‘Pan z tobą’. Maryja w wolności wypowiada swoje ‘niech mi się stanie’, podobnie, jak Bóg oczekuje, że ja w wolności wypowiem swoje ‘tak’ – by mocą Ducha Słowo stało się we mnie ciałem.
Zwiastowanie jest kluczem do zrozumienia Ewangelii. Te słowa mówią o Maryi – ‘łaski pełna’ i o tym, kim jest Bóg – ‘Pan z tobą’. Maryja w wolności wypowiada swoje ‘niech mi się stanie’, podobnie, jak Bóg oczekuje, że ja w wolności wypowiem swoje ‘tak’ – by mocą Ducha Słowo stało się we mnie ciałem.
Całe nasze życie jest naznaczone Adwentem. Oczekujemy na spotkanie z Panem, rozpoznajemy Go i zbliżamy się do Niego. Uznanie Go za Syna Najwyższego jest jednocześnie przyjęciem Jego misji, kiedy posyła nas do braci, aby sprowadzić ich do domu z ‘wygnania’ słabości, grzechu i błądzenia.
Całe nasze życie jest naznaczone Adwentem. Oczekujemy na spotkanie z Panem, rozpoznajemy Go i zbliżamy się do Niego. Uznanie Go za Syna Najwyższego jest jednocześnie przyjęciem Jego misji, kiedy posyła nas do braci, aby sprowadzić ich do domu z ‘wygnania’ słabości, grzechu i błądzenia.
Akceptacja i odrzucenie. Cuda działane przez Jezusa spotykają się z entuzjazmem, ale i z odrzuceniem. Tłumy zwykle są entuzjastyczne. Faryzeusze i przywódcy krytyczni i ‘szemrający’. Często brak akceptacji pojawia się wtedy, kiedy Pan wyrzuca złego ducha. Pytania są naturalne, ale prawdziwe intencje ujawniają się wtedy, kiedy władza wymyka się ‘możnym’ spod kontroli.
Akceptacja i odrzucenie. Cuda działane przez Jezusa spotykają się z entuzjazmem, ale i z odrzuceniem. Tłumy zwykle są entuzjastyczne. Faryzeusze i przywódcy krytyczni i ‘szemrający’. Często brak akceptacji pojawia się wtedy, kiedy Pan wyrzuca złego ducha. Pytania są naturalne, ale prawdziwe intencje ujawniają się wtedy, kiedy władza wymyka się ‘możnym’ spod kontroli.