Dzisiejsze Słowo Boże stawia przed nami lustro, w którym niełatwo się przejrzeć. Okazuje się bowiem, że wobec Boga potrafimy być… brutalni. Krzyczymy do Niego z rozpaczą, gdy ziemia usuwa się spod nóg — ale gdy już nas podniesie, odwracamy się plecami i biegniemy dalej, jakby nic się nie stało. Czy naprawdę chcemy traktować Boga jak automat do spełniania życzeń?
Dzisiejsze Słowo Boże stawia przed nami lustro, w którym niełatwo się przejrzeć. Okazuje się bowiem, że wobec Boga potrafimy być… brutalni. Krzyczymy do Niego z rozpaczą, gdy ziemia usuwa się spod nóg — ale gdy już nas podniesie, odwracamy się plecami i biegniemy dalej, jakby nic się nie stało. Czy naprawdę chcemy traktować Boga jak automat do spełniania życzeń?
‘Sługa nieużyteczny’. Polski przekład tego fragmentu używa takiego sformułowania. Nie oddaje ono jednak istoty rzeczy. Sługa czy niewolnik nie są ‘nieużyteczni’, bo spełniają ważną rolę. Robią to jednak bez jakichś własnych korzyści. Właśnie ten aspekt bezinteresowności wydaje się być bardziej właściwy. Jedyną motywacją jest bowiem ‘miłość i poczucie więzi z Panem’.
‘Sługa nieużyteczny’. Polski przekład tego fragmentu używa takiego sformułowania. Nie oddaje ono jednak istoty rzeczy. Sługa czy niewolnik nie są ‘nieużyteczni’, bo spełniają ważną rolę. Robią to jednak bez jakichś własnych korzyści. Właśnie ten aspekt bezinteresowności wydaje się być bardziej właściwy. Jedyną motywacją jest bowiem ‘miłość i poczucie więzi z Panem’.
‘Szczęśliwe oczy’. Uczeń to ten, który ‘patrzy’ na Pana i ‘słucha’ Jego słowa. To nierozłączne działania. Nie wystarczy tylko patrzeć, być biernym świadkiem. Trzeba widzieć i słuchać ze zrozumieniem. To wielki przywilej dla ucznia, dla każdego z nas, że możemy widzieć i być świadkami spełniania się obietnicy Ojca.
‘Szczęśliwe oczy’. Uczeń to ten, który ‘patrzy’ na Pana i ‘słucha’ Jego słowa. To nierozłączne działania. Nie wystarczy tylko patrzeć, być biernym świadkiem. Trzeba widzieć i słuchać ze zrozumieniem. To wielki przywilej dla ucznia, dla każdego z nas, że możemy widzieć i być świadkami spełniania się obietnicy Ojca.
Jezus zabrania uczniom myślenia i działania w kategoriach przemocy, logiki władzy, ‘bycia obsługiwanym’ a nie łagodnym i miłosiernym dla potrzebujących. ‘Pokusa wpływu’ i niechęć do przyjęcia krzyża zagraża każdemu uczniowi Chrystusa.
Jezus zabrania uczniom myślenia i działania w kategoriach przemocy, logiki władzy, ‘bycia obsługiwanym’ a nie łagodnym i miłosiernym dla potrzebujących. ‘Pokusa wpływu’ i niechęć do przyjęcia krzyża zagraża każdemu uczniowi Chrystusa.
Memento mori. To nie zachęta do fatalistycznego lęku przed śmiercią. Święty Ignacy w Ćwiczeniach Duchowych proponuje spojrzenie na teraźniejsze wybory z perspektywy końca. To nie jest kwestia lęku przed umieraniem, ani nawet przed sądem lub wieczną karą. Spojrzenie ‘na koniec’ może nam wiele powiedzieć o teraźniejszości i rzucić nowe światło na dzisiejsze wybory.
Memento mori. To nie zachęta do fatalistycznego lęku przed śmiercią. Święty Ignacy w Ćwiczeniach Duchowych proponuje spojrzenie na teraźniejsze wybory z perspektywy końca. To nie jest kwestia lęku przed umieraniem, ani nawet przed sądem lub wieczną karą. Spojrzenie ‘na koniec’ może nam wiele powiedzieć o teraźniejszości i rzucić nowe światło na dzisiejsze wybory.
Herod staje wobec tajemnicy Jezusa, ale nie potrafi wyjść poza własne lęki i schematy. Jego pytanie: „Kim więc jest Ten?” brzmi także w naszych sercach, gdy zamiast przyjąć wezwanie do nawrócenia, wolimy stłumić prawdę i zagłuszyć niewygodne słowo. Ewangelia przypomina, że rozpoznanie Chrystusa wymaga odwagi, pokory i otwartości serca.
Herod staje wobec tajemnicy Jezusa, ale nie potrafi wyjść poza własne lęki i schematy. Jego pytanie: „Kim więc jest Ten?” brzmi także w naszych sercach, gdy zamiast przyjąć wezwanie do nawrócenia, wolimy stłumić prawdę i zagłuszyć niewygodne słowo. Ewangelia przypomina, że rozpoznanie Chrystusa wymaga odwagi, pokory i otwartości serca.
Bliskość z Panem. My jesteśmy podobni do ‘stojących na zewnątrz i pragnących zobaczyć Jezusa’. Jesteśmy zaproszeni do większej zażyłości z Nim, do głębszego, duchowego pokrewieństwa. Możemy osiągnąć tę zażyłość tylko poprzez słuchanie Słowa i wprowadzanie go w czyn.
Bliskość z Panem. My jesteśmy podobni do ‘stojących na zewnątrz i pragnących zobaczyć Jezusa’. Jesteśmy zaproszeni do większej zażyłości z Nim, do głębszego, duchowego pokrewieństwa. Możemy osiągnąć tę zażyłość tylko poprzez słuchanie Słowa i wprowadzanie go w czyn.
Uczeń Chrystusa nie żyje tylko dla siebie – jego życie jest misyjne, a każde słowo i czyn mają moc stawania się światłem dla innych. Słowo, które przyjmujemy, ma być widoczne, rozjaśniać mrok i prowadzić innych ku Bogu. Autentyczność życia w prawdzie Ewangelii czyni świadectwo wiary wiarygodnym i skutecznym. To wezwanie, by uważać, jak słuchamy, i by dzielić się światłem, które Pan składa w naszych sercach.
Uczeń Chrystusa nie żyje tylko dla siebie – jego życie jest misyjne, a każde słowo i czyn mają moc stawania się światłem dla innych. Słowo, które przyjmujemy, ma być widoczne, rozjaśniać mrok i prowadzić innych ku Bogu. Autentyczność życia w prawdzie Ewangelii czyni świadectwo wiary wiarygodnym i skutecznym. To wezwanie, by uważać, jak słuchamy, i by dzielić się światłem, które Pan składa w naszych sercach.
Nie wielkie zrywy, ale codzienny wysiłek. Nie tylko wielkie wyzwania, prześladowania, doświadczane tragedie są zagrożeniem dla wiary uczniów. To także zwyczajny codzienny wysiłek, złudzenia, banalna codzienność albo pogoń za przyjemnościami i hedonizm. Jak sobie z tym radzić? Słuchać i zachowywać słowo w sercu dobrym i szlachetnym – to jest ‘recepta’.
Nie wielkie zrywy, ale codzienny wysiłek. Nie tylko wielkie wyzwania, prześladowania, doświadczane tragedie są zagrożeniem dla wiary uczniów. To także zwyczajny codzienny wysiłek, złudzenia, banalna codzienność albo pogoń za przyjemnościami i hedonizm. Jak sobie z tym radzić? Słuchać i zachowywać słowo w sercu dobrym i szlachetnym – to jest ‘recepta’.
‘Nie bój się Józefie’. Jak, pierwsze słowa Adama do Boga w raju były: ‘przestraszyłem się’ tak pierwsze słowa Boga do człowieka są: ‘nie bój się!’. Bóg nigdy nie przymusza nikogo do pójścia za Nim. Chce, by człowiek odkrył w wydarzeniach ze swojego życia to powołanie, które jest mu dane przez Boga: ‘aby wypełniło się słowo Pańskie’.
‘Nie bój się Józefie’. Jak, pierwsze słowa Adama do Boga w raju były: ‘przestraszyłem się’ tak pierwsze słowa Boga do człowieka są: ‘nie bój się!’. Bóg nigdy nie przymusza nikogo do pójścia za Nim. Chce, by człowiek odkrył w wydarzeniach ze swojego życia to powołanie, które jest mu dane przez Boga: ‘aby wypełniło się słowo Pańskie’.
‘Noszenie swojego krzyża’. Jest różnica między ‘brać-wziąć’ a ‘nosić’. Łukasz mówiąc wcześniej o braniu czy wzięciu krzyża dodaje ‘dzień po dniu’. Tutaj przypomina o ‘noszeniu’, a nawet lekki ciężar z czasem staje się krzyżem trudnym do uniesienia. To jest jednak istota chrześcijaństwa: każdego dnia dźwigać swój krzyż z Jezusem.
‘Noszenie swojego krzyża’. Jest różnica między ‘brać-wziąć’ a ‘nosić’. Łukasz mówiąc wcześniej o braniu czy wzięciu krzyża dodaje ‘dzień po dniu’. Tutaj przypomina o ‘noszeniu’, a nawet lekki ciężar z czasem staje się krzyżem trudnym do uniesienia. To jest jednak istota chrześcijaństwa: każdego dnia dźwigać swój krzyż z Jezusem.
Ten fragment Ewangelii mówi wiele o zepsutym sumieniu, dwuznacznościach, intrygach, słabościach, kompromisach i niesprawiedliwości. Pokazuje też pewnego rodzaju "nadwrażliwość" na proroków, którzy "wtrącają się w to, co się wydaje naszą prywatną sprawą i zabierają głos w tym, co uważamy za swoje i osobiste.
Ten fragment Ewangelii mówi wiele o zepsutym sumieniu, dwuznacznościach, intrygach, słabościach, kompromisach i niesprawiedliwości. Pokazuje też pewnego rodzaju "nadwrażliwość" na proroków, którzy "wtrącają się w to, co się wydaje naszą prywatną sprawą i zabierają głos w tym, co uważamy za swoje i osobiste.
‘Ciasne drzwi’. By przez nie przejść wystarczy uznać swoją grzeszność i potrzebę przebaczenia. Nie zbawiamy się sami. To nie w naszej mocy. Drzwi są ciasne, bo przez nie nie może przejść moje wybujałe ‘ja’, poczucie wyższości i sprawiedliwości. To musi zostać ‘na świecie’. Do życia wiecznego zabiorę tylko uczynki miłosierdzia, kiedy idę śladami Pana.
‘Ciasne drzwi’. By przez nie przejść wystarczy uznać swoją grzeszność i potrzebę przebaczenia. Nie zbawiamy się sami. To nie w naszej mocy. Drzwi są ciasne, bo przez nie nie może przejść moje wybujałe ‘ja’, poczucie wyższości i sprawiedliwości. To musi zostać ‘na świecie’. Do życia wiecznego zabiorę tylko uczynki miłosierdzia, kiedy idę śladami Pana.
Fałszywy irenizm. Jezus przynosi pokój, ale nie jest to jakiś błogostan, pozbawiony napięć i rozłamów. Jezus nie jest zwolennikiem sztucznego i pozornego irenizmu. To domena fałszywych proroków. Pokój, jaki przynosi Jezus to owoc wyboru, opowiedzenia się za Nim, a to prowadzi do ‘krzyży’ – konfliktów nawet wśród najbliższych.
Fałszywy irenizm. Jezus przynosi pokój, ale nie jest to jakiś błogostan, pozbawiony napięć i rozłamów. Jezus nie jest zwolennikiem sztucznego i pozornego irenizmu. To domena fałszywych proroków. Pokój, jaki przynosi Jezus to owoc wyboru, opowiedzenia się za Nim, a to prowadzi do ‘krzyży’ – konfliktów nawet wśród najbliższych.
Słuchać i zachowywać Słowo. Jezus nie zaprzecza błogosławieństwu swej Matki, bo ono także pośrednio odnosi się do Niego samego. Precyzuje jednak, że prawdziwym błogosławieństwem jest wierność i wytrwałość w słuchaniu Słowa i posłuszeństwie, wyrażonym w wypełnianiu nauki, jaką Ono niesie, czyli w wydawaniu owocu.
Słuchać i zachowywać Słowo. Jezus nie zaprzecza błogosławieństwu swej Matki, bo ono także pośrednio odnosi się do Niego samego. Precyzuje jednak, że prawdziwym błogosławieństwem jest wierność i wytrwałość w słuchaniu Słowa i posłuszeństwie, wyrażonym w wypełnianiu nauki, jaką Ono niesie, czyli w wydawaniu owocu.
Głupota i roztropność. W przypowieści są one w równowadze. To od nas zależy która wzrasta bardziej. Głupotą jest zaniedbanie tego, co daje światło, przeszkadza, aby Chrystus ‘zajaśniał’ w naszym życiu. Roztropnością jest każdy akt miłości, dobra, szlachetności. One bowiem są ‘kroplami oliwy’, które powinny napełnić nasze lampy.
Głupota i roztropność. W przypowieści są one w równowadze. To od nas zależy która wzrasta bardziej. Głupotą jest zaniedbanie tego, co daje światło, przeszkadza, aby Chrystus ‘zajaśniał’ w naszym życiu. Roztropnością jest każdy akt miłości, dobra, szlachetności. One bowiem są ‘kroplami oliwy’, które powinny napełnić nasze lampy.
Perspektywa końca. To jest jeden ze sposobów wydobycia się z pułapki posiadania i skoncentrowania na sobie. Perspektywa końca to nie tylko ‘memento mori’ – rozpamiętywanie osobowej śmierci, ale to przede wszystkim duchowe ćwiczenie pomagające odnaleźć sens życia, trzeźwość osądu i właściwą motywację.
Perspektywa końca. To jest jeden ze sposobów wydobycia się z pułapki posiadania i skoncentrowania na sobie. Perspektywa końca to nie tylko ‘memento mori’ – rozpamiętywanie osobowej śmierci, ale to przede wszystkim duchowe ćwiczenie pomagające odnaleźć sens życia, trzeźwość osądu i właściwą motywację.
Kościół to nie ‘sekta czystych’. Niecierpliwość wobec zła jest ‘diabelska’. Zło doczesne to ‘czas cierpliwości’ Boga i człowieka. Bóg patrzy na zło całego świata jak na przestrzeń miłosierdzia. „Zło nie niszczy dobra”. Współpracuje na rzecz jego ostatecznego tryumfu. Nie jest znakiem zatracenia, ale służy ostatecznie dobru.
Kościół to nie ‘sekta czystych’. Niecierpliwość wobec zła jest ‘diabelska’. Zło doczesne to ‘czas cierpliwości’ Boga i człowieka. Bóg patrzy na zło całego świata jak na przestrzeń miłosierdzia. „Zło nie niszczy dobra”. Współpracuje na rzecz jego ostatecznego tryumfu. Nie jest znakiem zatracenia, ale służy ostatecznie dobru.
Tomasz Łakomczyk OFMCap / Shir Hadash / YouTube / pk
- Myślę, że Maria Magdalena po spotkaniu ze Zmartwychwstałym - podobnie jak apostołowie - cieszy się nowością i wyjątkowością. Są oni wszyscy "nowymi bukłakami", do których leje się "młode wino". Są "nowym stworzeniem" - mówi brat Tomasz Łakomczyk OFMCap. Posłuchaj komentarza do Słowa w liturgiczne wspomnienie świętej Marii Magdaleny.
- Myślę, że Maria Magdalena po spotkaniu ze Zmartwychwstałym - podobnie jak apostołowie - cieszy się nowością i wyjątkowością. Są oni wszyscy "nowymi bukłakami", do których leje się "młode wino". Są "nowym stworzeniem" - mówi brat Tomasz Łakomczyk OFMCap. Posłuchaj komentarza do Słowa w liturgiczne wspomnienie świętej Marii Magdaleny.
Langusta na palmie / YouTube / pk
- Ludzie wiedzą, że zawalą sobie całkowicie życie. Potem przychodzą na rozmowę i są obrażeni - na Boga, na świat, na wszystko. Ale ja wtedy pytam: "Kto stał za taką decyzją?". Dojrzałość polega na tym, że w końcu sobie mówisz: "To ja podjąłem taką decyzję i muszę teraz dźwignąć jej konsekwencje" - mówi Adam Szustak OP.
- Ludzie wiedzą, że zawalą sobie całkowicie życie. Potem przychodzą na rozmowę i są obrażeni - na Boga, na świat, na wszystko. Ale ja wtedy pytam: "Kto stał za taką decyzją?". Dojrzałość polega na tym, że w końcu sobie mówisz: "To ja podjąłem taką decyzję i muszę teraz dźwignąć jej konsekwencje" - mówi Adam Szustak OP.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}