Poczucie bezradności. Apostołowie są zaniepokojeni wielością ludzi, którzy przychodzą i niewielkimi zasobami, jakimi oni dysponują. To jest doświadczenie na wskroś paschalne, które przypomina nam, że nie jesteśmy zbawieni własną mocą i przemyślnością, ale łaską Boga, Jego działaniem, śmiercią i zmartwychwstaniem.
Poczucie bezradności. Apostołowie są zaniepokojeni wielością ludzi, którzy przychodzą i niewielkimi zasobami, jakimi oni dysponują. To jest doświadczenie na wskroś paschalne, które przypomina nam, że nie jesteśmy zbawieni własną mocą i przemyślnością, ale łaską Boga, Jego działaniem, śmiercią i zmartwychwstaniem.
Bez Jezusa nie ma życia. Bez wiary, przyjęcia Jego osoby, słuchania Jego słów, nie ma więzi z Panem. Odłączając się od Jego słowa, dystansujemy się od Niego i tracimy łączność z Bogiem.
Bez Jezusa nie ma życia. Bez wiary, przyjęcia Jego osoby, słuchania Jego słów, nie ma więzi z Panem. Odłączając się od Jego słowa, dystansujemy się od Niego i tracimy łączność z Bogiem.
Świadectwo kobiet. Rola kobiet w tradycji judaistycznej była drugorzędna. Ich świadectwo nie uważano za ważne. Kobiety, jednak, stały się pierwszymi świadkami zmartwychwstania, dużo bardziej niż Dwunastu. Ich rola była fundamentalna w obwieszczeniu orędzia wielkanocnego.
Świadectwo kobiet. Rola kobiet w tradycji judaistycznej była drugorzędna. Ich świadectwo nie uważano za ważne. Kobiety, jednak, stały się pierwszymi świadkami zmartwychwstania, dużo bardziej niż Dwunastu. Ich rola była fundamentalna w obwieszczeniu orędzia wielkanocnego.
‘Zabrano Pana’. Maria nie mówi o tym, że ‘zabrano ciało’ Pana. Nie zdaje sobie sprawy, że nikt Go nie zabrał, ale że On usunął kamień z naszych grobów, byśmy zaczęli żyć. Maria żyje swoim wyobrażeniem, podobnie, jak często my żyjemy w okowach przyzwyczajeń, skojarzeń i naszych ‘spodziewaliśmy się’.
‘Zabrano Pana’. Maria nie mówi o tym, że ‘zabrano ciało’ Pana. Nie zdaje sobie sprawy, że nikt Go nie zabrał, ale że On usunął kamień z naszych grobów, byśmy zaczęli żyć. Maria żyje swoim wyobrażeniem, podobnie, jak często my żyjemy w okowach przyzwyczajeń, skojarzeń i naszych ‘spodziewaliśmy się’.
‘Wrócił do siebie, dziwiąc się...’ Doświadczenie znaków i zrozumienie ich to proces, który się dokonuje w duchu każdego z uczniów. Piotr nie spotkał Jezusa przy grobie. Miejscem spotkania był ‘dom’ – ‘u siebie’, gdzie dzielimy się słowem i chlebem pośród braci.
‘Wrócił do siebie, dziwiąc się...’ Doświadczenie znaków i zrozumienie ich to proces, który się dokonuje w duchu każdego z uczniów. Piotr nie spotkał Jezusa przy grobie. Miejscem spotkania był ‘dom’ – ‘u siebie’, gdzie dzielimy się słowem i chlebem pośród braci.
W Wielką Sobotę Kościół nie sprawuje Mszy św. Trwa przy Grobie Pańskim. Uczniowie pouciekali przestraszeni. Wczuję się w ich przeżycia. Nie szukamy winnych, nikogo nie musimy o nic oskarżać. Wszyscy jesteśmy w podobnej sytuacji. Stoimy z daleka, czekając na miłosierne spojrzenie Jezusa.
W Wielką Sobotę Kościół nie sprawuje Mszy św. Trwa przy Grobie Pańskim. Uczniowie pouciekali przestraszeni. Wczuję się w ich przeżycia. Nie szukamy winnych, nikogo nie musimy o nic oskarżać. Wszyscy jesteśmy w podobnej sytuacji. Stoimy z daleka, czekając na miłosierne spojrzenie Jezusa.
Ostatnie słowa Jezusa. To są zawsze szczególne chwile, kiedy uczestniczymy w pożegnaniach. Podobnie i z Jezusem na krzyżu. Wsłucham się w Jego ostatnie słowa, które kieruje do Matki, ucznia, czy do ogółu. One są skierowane także do mnie.
Ostatnie słowa Jezusa. To są zawsze szczególne chwile, kiedy uczestniczymy w pożegnaniach. Podobnie i z Jezusem na krzyżu. Wsłucham się w Jego ostatnie słowa, które kieruje do Matki, ucznia, czy do ogółu. One są skierowane także do mnie.
Być obecnym i czuć. Kontemplacja męki Pańskiej to nie wysiłek intelektualny ani próba zrozumienia. To szkoła uczuć. Potrzeba być obecnym, uważnym i pozwolić, aby te obrazy poruszyły moje wnętrze. Najważniejsze teraz to ‘być’, ‘czuć’ i poddać się ‘Bożemu spektaklowi’, poprzez który On objawia samego siebie.
Być obecnym i czuć. Kontemplacja męki Pańskiej to nie wysiłek intelektualny ani próba zrozumienia. To szkoła uczuć. Potrzeba być obecnym, uważnym i pozwolić, aby te obrazy poruszyły moje wnętrze. Najważniejsze teraz to ‘być’, ‘czuć’ i poddać się ‘Bożemu spektaklowi’, poprzez który On objawia samego siebie.
Nie jestem złym człowiekiem. Po co mi większa wiara? - to pytanie często zadają sobie ludzie religijni. Po co nam więcej? Czy gdy nie rozwijamy wiary, możemy ją stracić? Czym jest inflacja wiary? O tym w kolejnym odcinku "Rozmów o wierze, Ewangelii i kryzysach" rozmawiają bp Piotr Przyborek i Marta Łysek.
Nie jestem złym człowiekiem. Po co mi większa wiara? - to pytanie często zadają sobie ludzie religijni. Po co nam więcej? Czy gdy nie rozwijamy wiary, możemy ją stracić? Czym jest inflacja wiary? O tym w kolejnym odcinku "Rozmów o wierze, Ewangelii i kryzysach" rozmawiają bp Piotr Przyborek i Marta Łysek.
„Może wyda owoc”. Drzewo figowe jest obrazem miłosierdzia Boga, który daje nam czas i możliwości do nawrócenia i przemiany życia. On nie zmusza do niczego, daje wolność, ale jest też roztropnym Ojcem, któremu zależy na swoich dzieciach i wspomaga je na drodze nawrócenia.
„Może wyda owoc”. Drzewo figowe jest obrazem miłosierdzia Boga, który daje nam czas i możliwości do nawrócenia i przemiany życia. On nie zmusza do niczego, daje wolność, ale jest też roztropnym Ojcem, któremu zależy na swoich dzieciach i wspomaga je na drodze nawrócenia.
- Nie chcesz, żeby Bóg zmieniał twoje życie? To normalne. Tak, jak lęk przed nowością w życiu jest normalny, bo ryzyko zawsze jest. I tutaj też jest. Ale jeśli odważysz się podjąć to ryzyko i dasz się poprowadzić, odkryjesz kolejne etapy w życiu, kolejne rzeczy, których nigdy byś nie zobaczył, gdybyś nie podjął tego ryzyka - mówi bp Piotr Przyborek.
- Nie chcesz, żeby Bóg zmieniał twoje życie? To normalne. Tak, jak lęk przed nowością w życiu jest normalny, bo ryzyko zawsze jest. I tutaj też jest. Ale jeśli odważysz się podjąć to ryzyko i dasz się poprowadzić, odkryjesz kolejne etapy w życiu, kolejne rzeczy, których nigdy byś nie zobaczył, gdybyś nie podjął tego ryzyka - mówi bp Piotr Przyborek.
Ks. Michał Olszewski SCJ / Facebook / pk
"Staraliśmy się wprowadzać pokój (...). Wichry okazały się silniejsze, ale pozostanie to, co udało nam się zrobić” - napisał na Facebooku ks. Michał Olszewski SCJ.
"Staraliśmy się wprowadzać pokój (...). Wichry okazały się silniejsze, ale pozostanie to, co udało nam się zrobić” - napisał na Facebooku ks. Michał Olszewski SCJ.
Posłuszeństwo ucznia. Uczeń nie tylko słucha pięknych i pouczających historii, ale jest to dla niego wezwaniem do posłuszeństwa wiary. On głosi słowo i przynosi owoc nie mocą swego działania i własnej pobożności, ale przez wytrwałą wierność.
Posłuszeństwo ucznia. Uczeń nie tylko słucha pięknych i pouczających historii, ale jest to dla niego wezwaniem do posłuszeństwa wiary. On głosi słowo i przynosi owoc nie mocą swego działania i własnej pobożności, ale przez wytrwałą wierność.
„Kim On jest?” To pytanie przewija się przez całą ewangelię. Strach jest przeciwieństwem wiary. Burze duchowe, lęki, poczucie różnego rodzaju zagrożenia są częścią życia ucznia. Odzierają nas z myślenia o radzeniu sobie własnymi siłami. Pogłębiają zaufanie Bogu.
„Kim On jest?” To pytanie przewija się przez całą ewangelię. Strach jest przeciwieństwem wiary. Burze duchowe, lęki, poczucie różnego rodzaju zagrożenia są częścią życia ucznia. Odzierają nas z myślenia o radzeniu sobie własnymi siłami. Pogłębiają zaufanie Bogu.
Dzisiaj w Kościele przeżywamy tzw. Niedzielę Słowa Bożego, która ma nam przypomnieć o tym, jak ważne jest Pismo Święte w życiu wierzącego. Odczytane słowo zaprasza nas do głębszego wejścia w relację z Bogiem. On mówi, ale i oczekuje, że to Jego słowo przyjmiemy, rozważymy i zastosujemy w codziennym życiu, stając się w ten sposób Jego świadkami – przez nasze postawy, decyzje i czyny promieniujące Ewangelią.
Dzisiaj w Kościele przeżywamy tzw. Niedzielę Słowa Bożego, która ma nam przypomnieć o tym, jak ważne jest Pismo Święte w życiu wierzącego. Odczytane słowo zaprasza nas do głębszego wejścia w relację z Bogiem. On mówi, ale i oczekuje, że to Jego słowo przyjmiemy, rozważymy i zastosujemy w codziennym życiu, stając się w ten sposób Jego świadkami – przez nasze postawy, decyzje i czyny promieniujące Ewangelią.
Uwznioślenie codzienności. Jezus przychodzi do synagogi w Nazarecie. Żył tam przez 30 lat, wychował się, miał zwyczaj chodzić do domu Bożego. Bierze księgę, którą Mu podano, ‘natrafia’ na miejsce a ‘nie wybiera sobie’, żyje zgodnie ze swoim powołaniem. Jego codzienność jest uwznioślona przez przyjęcie i przeżywanie zwyczajności. To znak dla nas.
Uwznioślenie codzienności. Jezus przychodzi do synagogi w Nazarecie. Żył tam przez 30 lat, wychował się, miał zwyczaj chodzić do domu Bożego. Bierze księgę, którą Mu podano, ‘natrafia’ na miejsce a ‘nie wybiera sobie’, żyje zgodnie ze swoim powołaniem. Jego codzienność jest uwznioślona przez przyjęcie i przeżywanie zwyczajności. To znak dla nas.
KAI / tk
O tym, w jaki sposób Ewangelia może być wykorzystywana w psychoterapii mówi prof. Bogdan de Barbaro, psychiatra i terapeuta, profesor nauk medycznych, profesor zwyczajny Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek rady naukowej Centrum Ochrony Dziecka.
O tym, w jaki sposób Ewangelia może być wykorzystywana w psychoterapii mówi prof. Bogdan de Barbaro, psychiatra i terapeuta, profesor nauk medycznych, profesor zwyczajny Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek rady naukowej Centrum Ochrony Dziecka.
Interwencja i wstawiennictwo Maryi. Jezus kieruje uwagę na inny poziom. Nie rozwiązuje tylko sytuacji chwilowego zażenowania brakiem wina, ale mówi, że nadszedł czas eschatologiczny, objawienia Boga i Jego interwencji. Cud objawia Jego chwałę i umacnia wiarę uczniów.
Interwencja i wstawiennictwo Maryi. Jezus kieruje uwagę na inny poziom. Nie rozwiązuje tylko sytuacji chwilowego zażenowania brakiem wina, ale mówi, że nadszedł czas eschatologiczny, objawienia Boga i Jego interwencji. Cud objawia Jego chwałę i umacnia wiarę uczniów.
Inną drogą wrócili do ojczyzny. Mędrcy nie wracają tacy sami. Znaleźli miejsce, gdzie rodzi się Zbawiciel. To serce człowieka, jego wnętrze. Wracają do siebie, ale inni, odmienieni. Nauczyli się słuchać, pozwolili się poprowadzić. Gdziekolwiek pójdą, zabiorą tę mądrość ze sobą.
Inną drogą wrócili do ojczyzny. Mędrcy nie wracają tacy sami. Znaleźli miejsce, gdzie rodzi się Zbawiciel. To serce człowieka, jego wnętrze. Wracają do siebie, ale inni, odmienieni. Nauczyli się słuchać, pozwolili się poprowadzić. Gdziekolwiek pójdą, zabiorą tę mądrość ze sobą.
Maryja zachowywała i rozważała... Biblijne ‘serce’ to duchowe życie człowieka: myśli, pamięć, uczucia i decyzje. Zwiastowanie i późniejsze wydarzenia nie odbierają Maryi procesu wzrastania w człowieczeństwie i w wierze. To jest codzienne dojrzewanie i wypowiadanie ‘fiat – niech mi się stanie’, godząc się na wolę Ojca w niebie.
Maryja zachowywała i rozważała... Biblijne ‘serce’ to duchowe życie człowieka: myśli, pamięć, uczucia i decyzje. Zwiastowanie i późniejsze wydarzenia nie odbierają Maryi procesu wzrastania w człowieczeństwie i w wierze. To jest codzienne dojrzewanie i wypowiadanie ‘fiat – niech mi się stanie’, godząc się na wolę Ojca w niebie.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}