Duch Boży wspiera nas w cierpieniu, które kosztuje
Być jak Nauczyciel. Łatwo jest być z Panem w chwilach tryumfu, kiedy dokonują się rzeczy wielkie, budzące podziw. Jezus jednak wie, że nie stanie się to, jeśli będę się lękał trudu czy bał ‘prześladowań’. Nie prowokował ich, ale otwierał się na działanie Ducha.
Słowo ewangelii na dzisiaj (26 grudnia 2024 r.):
Z ewangelii wg św. Mateusza: Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Komentarz do ewangelii z dnia (Mt 10,17-22):
Obraz: Jezus obchodzi ‘wszystkie miasta i wioski’, naucza w synagogach, przygotowuje swoich uczniów do wyzwań, przed jakimi staną. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca. Posłucham słów Jezusa. Przyjrzę się swoim myślom i odczuciom.
Myśl: Fragment, który dzisiaj rozważamy to część tzw. ‘mowy misyjnej’. Jezus przygotowuje swoich uczniów do bycia świadkami. To nie będzie dla nich łatwe zadanie. Pan mówi o prześladowaniach, ‘wydawaniu sądom’. Dziać się tak będzie nawet wśród najbliższych. Walka ze złem jest wielkim wyzwaniem dla ucznia Chrystusa. Bóg dopuszcza, że spadają na nas prześladowania, by wypróbować nas w wierze. Uczeń idzie tą samą drogą, co Nauczyciel i z takiej perspektywy odczytuje swoją historię. Prześladowanie jest niezbywalną częścią historii zbawienia. Krzyż trwa. Doświadczanie go to nie upadek, ale ‘warunek prawdy’.
Emocja: Być jak Nauczyciel. Łatwo jest być z Panem w chwilach tryumfu, kiedy dokonują się rzeczy wielkie, budzące podziw. Jezus jednak wie, że nie stanie się to, jeśli będę się lękał trudu czy bał ‘prześladowań’. Nie prowokował ich, ale otwierał się na działanie Ducha.
Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia, że w trudach jestem przyłączony do cierpienia Chrystusa. Podziękuję za przykład tych, którzy odrzucają przemoc, przebaczają, niosą pokój.
Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia.
Skomentuj artykuł