Grzech jest chorobą - Łk 5, 27-32

(fot. flickr.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Potem Lewi sprawił dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a była spora liczba celników oraz innych, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie i mówili do Jego uczniów: "Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?" Lecz Jezus im odpowiedział: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników".

O człowieku czyniącym zło można powiedzieć, że jest zły, ale można też powiedzieć, że jest chory. Dwa różne ujęcia tej samej rzeczywistości. Każde z tych ujęć wyzwala odmienne emocje i postawy. Człowiek zły budzi złość, gniew, albo obojętność, a co za tym idzie, odrzucenie. Człowiek chory budzi współczucie, odruch solidarności, wyzwala inicjatywę zmierzającą do udzielenia mu pomocy.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzech jest chorobą - Łk 5, 27-32
Komentarze (4)
B
beata
25 lutego 2012, 12:00
Chorych rozumiemy i nie odrzucamy lecz im pomagamy. Jeśli grzech jest chorobą, to akurat ta choroba jest dość łatwo wyleczalna: spowiedź i poprawa. Dlatego trudno znaleźć usprawiedliwienie dla tych chorych-grzeszników, którzy nie chcą skorzystać z łatwo dostępnego lekarstwa, jakim jest konfesjonał. Jak wytłumaczyć chorobę- czynienie zła, w której grzesznik chce trwać latami? Na to nie ma usprawiedliwienia Nie chodzi o to by usprawiedliwiac zle postepowanie ale chodzi o nasza postawe wobec czlowieka ktory grzeszy (takze do siebie samego bo tez grzeszymy). Moze dla Ciebie to jest prosta sprawa pojsc do spowiedzi i sie poprawic. Dla wielu to jest ogromnie trudne i wynika z roznych przyczyn i glebokich zranien. Nie osadzajmy, nie siedzimy we wnetrzu drugiego czlowieka. Modlmy sie za grzesznikow, jezeli mozemy jeszcze w inny sposob pomoc np. wysluchac, porozmawiac, dodac odwagi ... to czynmy to. Jezus z Miloscia patrzyl nawet na najwiekszych grzesznikow i nas tez do tego wzywa.  
M
Maria
25 lutego 2012, 10:27
Fantastyczny komentarz. Kropka nad "i". Strzał w 10. Nic do dodania. DZIĘKI!!!
JO
jest opętany grzechem
25 lutego 2012, 09:25
Jak wytłumaczyć chorobę- czynienie zła, w której grzesznik chce trwać latami? Na to nie ma usprawiedliwienia No nie ma jest omotany grzechem = opętany sytuacja raczej beznadziejna wobec kogoś, kto nie chce uzdrowienia jedynie modlitwa wstawiennicza - są przypadki (teraźniejsze, nie np. św. Monika), że po wielu latach modlitw ktoś nagle odrzuca grzech - NAGLE - TO JEST W JEDNEJ MINUCIE - ale to pojedyńcze sytuacje na ogół grzech jest przyjemny i ktoś popełniający grzech (np.cudzołóstwo, nałogi, kradzieże) LUBI TO ROBIĆ (potem już MUSI TO ROBIĆ - wpadł w sidła grzechu)
CN
chory nie chce wyleczenia
25 lutego 2012, 07:09
Chorych rozumiemy i nie odrzucamy lecz im pomagamy. Jeśli grzech jest chorobą, to akurat ta choroba jest dość łatwo wyleczalna: spowiedź i poprawa. Dlatego trudno znaleźć usprawiedliwienie dla tych chorych-grzeszników, którzy nie chcą skorzystać z łatwo dostępnego lekarstwa, jakim jest konfesjonał. Jak wytłumaczyć chorobę- czynienie zła, w której grzesznik chce trwać latami? Na to nie ma usprawiedliwienia