(fot. sxc.hu / pz)

Lubimy myśleć, że Jezus jest kochającym pasterzem, który z wielką czułością troszczy się o swoje owieczki. Nie ma w tym nic złego, bo jest to prawda. Jednak w dzisiejszych czytaniach poznamy trochę innego Pasterza.

Wszyscy wierzymy (albo przynajmniej się staramy w to wierzyć), że Jezus jest Synem Boga, że jest Mesjaszem i prawdziwym Królem. Bardzo często słyszymy w kościołach, że Chrystus jest Alfą i Omegą, że jest Panem życia i śmierci. No właśnie - Jezus jest Panem. Na co dzień niemal automatycznie mówimy: "Pan Jezus". Używamy tego sformułowania praktycznie zawsze, gdy o Nim mówimy lub gdy się do Niego zwracamy. Ale czy rozumiemy, co to tak naprawdę znaczy?

Ogłoszenie światu (i sobie) prawdy

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył. Albowiem On jest naszym Bogiem, a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

DEON.PL POLECA

Ps 95, 6-7

Gdy mówimy o Jezusie per Pan, nie oznacza to, że chcemy być dla Niego mili i okazać Mu szacunek, tak jak na przykład robią to studenci w stosunku do profesorów (szczególnie w trakcie sesji). Pan przed imieniem Jezusa, to nie to samo co Pan przed imieniem kogokolwiek innego (bardzo dobrze widać tą różnicę w języku angielskim - nie Mister Jesus, a Lord Jesus). Zawsze gdy używamy tych słów, ogłaszamy światu, że Chrystus jest Panem świata i Panem naszego życia.

Warto o tym pamiętać, bo jest to bardzo poważne wyznanie. Przecież, mówiąc o Jezusie, że jest On naszym Panem, równocześnie przyznajemy, że jesteśmy Jego poddanymi. Tak, On faktycznie jest Pasterzem, a my faktycznie jesteśmy Jego owcami. I jak czytamy w psalmie - przed Nim, przed Jego świętym imieniem powinniśmy zgiąć kolana i upaść na twarze.

Moc przemieniająca wszystko

W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką; uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: "Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży". Lecz Jezus rozkazał mu surowo: "Milcz i wyjdź z niego". Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: "Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne".

Mk 1, 21-27

Przesłanie dzisiejszej Ewangelii jest bardzo dobrą wiadomością dla wszystkich, którzy nie potrafią sobie poradzić z jakimś grzechem albo zniewoleniem. Chrystus jest Panem mającym władzę, a Jego słowa (czyli Ewangelia) mają nieograniczoną moc. Oznacza to, że jeśli chcesz zwyciężać ze swoimi słabościami, to sięganie po Jego słowo jest najprostszą drogą, najbardziej skutecznym orężem.

Zacznij czytać regularnie (z wiarą!) Pismo Święte i codziennie z pełną świadomością wybieraj Jezusa na swojego Pana, a wszystko to, co złe, zacznie "wychodzić z ciebie z głośnym krzykiem".

Jak zawsze na koniec musimy postawić sobie kluczowe pytanie. Czy my w ogóle wierzymy w to, co czytamy w Ewangelii i czy mamy odwagę na serio uznać, że Chrystus jest naszym Panem?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Inny Jezus
Komentarze (2)
I
Iwona
30 stycznia 2012, 10:04
Jeśli miałabym okreslić jak pojmuję określenie Pan przed Jezus, to po pierwsze, jest to Pan, który panuje, w sensie, że wszystko zostało Mu poddane i jest to Pan, który zbawia. Jest to Pan, do którego należę, i do którego chcę należeć jeszcze bardziej i jest to dla mnie wielki honor. Choć potężny i wszystko Mu jest poddane, w żaden sposób nie zmusza do poddania, sprawiają to Jego miłość, dobroć, urok, takt i delikatność, że wszystko inne schodzi na drugi plan. Dla mnie jednym ze znaków panowania Pana Jezusa jest, że w Nim w zdumiewający sposób jednoczą się, jednają się, godzą ze sobą tworząc harmonię i doskonała równowagę przeciwieństwa, pozornie nie do pogodzenia. Czasem można to odczuć. Jest to też Pan, który choć ma władzę jest sługą wszystkich, Pan, który jest przyjacielem i ukochanym. Pan, z którym nikt nie może się równac, ale On sam zniża się do naszego ludzkiego poziomu. Chwała Panu!
A
AMEN
30 stycznia 2012, 09:12
św. Bernardyn: "Oto właśnie Najświętsze Imię. Tak bardzo upragnione przez ojców dawnego przymierza (...) Imię Jezus - to potężne umocnienie wiary. Dzięki niemu stajemy się dziećmi Bożymi (...) O zaiste chwalebne to imię, pełne wdzięku, tchnące miłością i potęgą! Przez Ciebie przebaczenie grzechów, zwycięstwo nad przeciwnikami zbawienia. W Tobie wyzwolenie od naszych słabości, umocnienie, pogoda ducha wśród cierpień i przeciwności. Tyś chlubą wierzących, nauczycielem dla kaznodziejów, umocnieniem dla przeciążonych pracą, podporą dla słabnących. Twój płomienny żar rozpala szlachetne pragnienia. Ty zapewniasz skuteczność naszym modłom".